Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-01-2014, 15:07   #74
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Bullet nie dociekał. Nie pytał. Nie prawił rad i innych takich. Przyjmował wszystko takim, jakim było. Felipę również. Widział to już nie raz, nie dwa. Chociaż zwykle była zaćpana a nie zalana, efekt tak naprawdę był ten sam. A może nawet lepszy - teraz nie musiał się mocniej martwić. Po alkoholu będzie przecież co najwyżej rzygać. Wybrał jeszcze numer, a latynoska jak przez mgłę słyszała jego słaby głos.
- Nie odbiera... - chyba powiedział coś jeszcze, lecz ona już nie słuchała. Odpłynęła w boską nieświadomość.
Też nie pierwszy czy drugi raz. Że na jego łóżku? To też nie problem.

Obudził ją, gdy na zewnątrz było jeszcze ciemno. Głowa natychmiast dała znać, podobnie jak żołądek. Nowoczesne środki na kaca były skuteczne, chociaż większość dawała znacznie lepsze efekty zażyta przed lub w czasie chlania. Felipa nadal czuła się pijana, dała jednak radę otworzyć oczy i zobaczyć nad sobą czarną w półmroku twarz Bulleta.
- Jest prawie szósta. Zdaje się, że za pół godziny miałaś się z kimś widzieć - powiedział to ot tak, przyjacielskim tonem. Był już ubrany. Jego oblicze wyglądało na zmartwione. - Mike chyba nie wrócił w nocy. Pusto u niego. Znać nie dał.
 
Sekal jest offline