Felipa przetrząsnęła kuchenne szafki w poszukiwaniu painkillerów. Wrzuciła kilka, popiła wodą i wskoczyła pod błyskawiczny prysznic. Naciągnęła na mokrą skórę skórzane gacie, na prosty tshirt zarzuciła skórzaną kurtkę. Na nogi wygodne i niezawodne motocyklowe buty.
- Nic nie rozumiem Bullet, powaga... Jeszcze wczoraj dzwonił i nic nie wskazywało aby miał gdzieś wyjść... Martwię się czy coś mu się nie stało. Proszę, spróbuj go namierzyć...
Sama weszła do pokoju hakera rozglądając się za kostką z danymi. Jin-Tieo pewnie będzie chciał ją z powrotem. Rozsiadła się na fotelu Waylanda i zerknęła na holomonitory. Nie była może biegła w te klocki ale elektronika nigdy jej nie odstręczała, potrafiła sobie z nią radzić. Felipa chciała sprawdzić czym zajmował się poprzedniej nocy zanim zniknął. No i obejrzeć pokój pod kątem wskazówek. Tego co zajmowało go wczoraj, ale i z ciekawości, tego co zajmowało go przez ostatnie trzy miesiące podczas Felipy nieobecności. Miała okazję bezkarnie sobie pomyszkować.
Ale to w pośpiechu. Jin-Tieo czekał. |