Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-01-2014, 16:44   #14
Alien_XIII
 
Alien_XIII's Avatar
 
Reputacja: 1 Alien_XIII ma w sobie cośAlien_XIII ma w sobie cośAlien_XIII ma w sobie cośAlien_XIII ma w sobie cośAlien_XIII ma w sobie cośAlien_XIII ma w sobie cośAlien_XIII ma w sobie cośAlien_XIII ma w sobie cośAlien_XIII ma w sobie cośAlien_XIII ma w sobie cośAlien_XIII ma w sobie coś
Alex westchnął.
Ileż to razy widział takich narwańców.
Jak gdyby nic zaczął spokojnym krokiem iść w stronę szamotaniny wyciągając z paska paralizator.
Nieco zmodyfikowany wystrzeliwał pocisk na kilkanaście metrów, który dosłownie paraliżował centralny układ nerwowy zmieniając cel w śliniące się dziecko na kilkanaście minut.
Ileż to razy musiał tego używać. Rety ileż to razy.
A potem zawsze ta sama śpiewka.
"Oj psieplasiam bajdzio. Nie kontrolowałem się", "Nie używałem jeszcze tej mocy. nie wiedziałem, że tak zadziała", "Przepraszam panie doktorze. Zawsze, gdy TO robię to wpadam w szał"
Cholera jasna. Gdyby dostawał miedziaka za każdy raz, gdy musiał siłą uspokajać pacjentów to byłby bogatym człowiekiem.
Kiedyś nawet spisał na tabliczce w gabinecie słowa
"Magia jest nie dla każdego. Przed użyciem skonsultuj się z lekarzem, bądź farmaceutą"
Tak długo miał ich za czubków, póki sam nie dostał tego "daru".
No cóż.
Krok pierwszy, dywersja słowna

Drogi Samuelu czy tam Samaelu. Wybacz nie dosłyszałem dokładnie.
Dowolność formy nie oznacza, że należy od razu celować w swoich. Dobry strzelec trafia najpierw dziesiątki w tarczy, a później zestrzeliwuje jabłka z głowy sojusznika. Wydaje mi się, że jesteśmy wszyscy sojusznikami.
Kreuj więc proszę wybuchy i eksplozje z dala od tych, którzy mogą ci się jeszcze przydać.

Droga Victorio.
Najpierw karmisz nas słowami o budowaniu lepszej przyszłości, o przyszłości pełnej nadziei, a chwilę później jednemu z tych, którzy mają w niej dopomóc przykładasz lufę do skroni.
Rzuca to niemały cień na twoje słowa, które jak wspominałem dały mi do myślenia i zagrzały do działania.
Nie pozwól nam w nie wątpić.

Teraz proszę na znak, że nie bez powodu się tu zebraliśmy odstawcie swoje bronie i odsuńcie się od siebie


Jeśli to nie pomoże. A zwykle nie pomaga przyjdzie pora na krok drugi czyli działanie bezpośrednie.
Niech no zauważę, że jednemu choćby brew drgnęła, a nie zdąży wcisnąć spustu, bo będzie leżeć na ziemi i ssać swój kciuk.
Cholera. Wszyscy by do siebie strzelali. Patałachy jedne
 
__________________
Great men are forged in fire
it is the privilege of lesser men to light the flame
Alien_XIII jest offline