Muran wzruszył ramionami ..
- A bu ja wim ... - spojrzał podejrzliwe na postac , ktora przynajmiej podawała sie za kapłana . W jego klanie uwazano Mora jako boga ktory zsyła pecha , bo jak monza nazwac smierc w obliczu jeszcze zywych wrogow ,
- Pywnie za mału - spojrzał jeszcze w strone skad dochodził coraz głosniejszy tętent ... - mata ikiś plan czy walimy w łeby nurmalnie ? |