Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-01-2014, 12:39   #24
Alien_XIII
 
Alien_XIII's Avatar
 
Reputacja: 1 Alien_XIII ma w sobie cośAlien_XIII ma w sobie cośAlien_XIII ma w sobie cośAlien_XIII ma w sobie cośAlien_XIII ma w sobie cośAlien_XIII ma w sobie cośAlien_XIII ma w sobie cośAlien_XIII ma w sobie cośAlien_XIII ma w sobie cośAlien_XIII ma w sobie cośAlien_XIII ma w sobie coś
Alex jechał spokojnie. Wyglądał na skoncentrowanego i skupionego w pełni na trasie.
Niestety inaczej było w jego głowie.
Powoli opróżniana butelka nie pomagała tak naprawdę zalać myśli. Chcąc nie chcąc eksplodowały mu w głowie.
Znowu dołączył do jakiejś bojówki o wolność. Miał tego nie robić.
Cholera jasna! Miał siedzieć w swoim szpitaliku i dożyć spokojnej starości, a nie ładować się w heroiczną batalię.
Tak. Powiedział, że ruszyły go słowa pani major. To prawda. Chciał pomagać.
Z drugiej jednak strony, gdyby powtórzyła się historia to chyba skończyłby ze sobą.
Drugi raz nie przeżyłby tego co się stało. Wszystko niestety zmierza w tę stronę.
Czemu więc to robi?
Niczego się nie nauczył?
Lepiej robić dalej to co się robi.
W końcu to najlepsze możliwe wyjście.
O szlag!
Z zamyślenia wyrwał go wielki betonowy blok cementu, który pojawił się znikąd na trasie.
Zrobił szybki zryw i o milimetry go ominął. Poczuł jak zimny pot oblał mu plecy.
Dla całej reszty grupy nie była do żadna przeszkoda. Tylko on miał myśli i percepcję gdzie indziej.
Spojrzał na wciąż trzymaną w ręce butelkę z resztą płynu na dnie. Warknął i wyrzucił ją za okno.
Starzejesz się Alex. Masz cholerną czterdziestkę na karku

Gdy dotarli na miejscie uradowała go spora ilość wody w okolicy. Jeśli zostaną tu dłużej będzie mógł pogrzebać w machinie.
Najchętniej od razu, by to zrobił, by niepewności znowu nie wróciły.
Zaczynał już obmyślać co można by zmodyfikować, gdy usłyszał głos Victorii, by pomóc jej z Samem.

-Mogę go monitorować i wybudzić kiedy tego będziemy potrzebowali. Jeśli się uda to mogę mu nawet wyłączyć ośrodek ruchu na jakiś czas- zaproponował podczas, gdy go nieśli

Pomieszczenie nie zrobiło na nim tak wielkiego wrażenia jak kula w centrum.
Jego oczy rozszerzyły się ze zdziwienia i gdy tylko pozbył się ciężaru podszedł szybko do niej i zaczął oglądać z każdej strony.

-Cóż to za ustrojstwo? Związane jakoś z twoimi...tymi...?- zapytał wskazując palcem na twarz pani major
 
__________________
Great men are forged in fire
it is the privilege of lesser men to light the flame
Alien_XIII jest offline