Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-01-2014, 22:51   #43
Darth
 
Darth's Avatar
 
Reputacja: 1 Darth ma wspaniałą przyszłośćDarth ma wspaniałą przyszłośćDarth ma wspaniałą przyszłośćDarth ma wspaniałą przyszłośćDarth ma wspaniałą przyszłośćDarth ma wspaniałą przyszłośćDarth ma wspaniałą przyszłośćDarth ma wspaniałą przyszłośćDarth ma wspaniałą przyszłośćDarth ma wspaniałą przyszłośćDarth ma wspaniałą przyszłość
Cytat:
Napisał Temteil Zobacz post
Nie trzeba ja w sesji postaram się to wszystko zrównoważyć. Możesz być tą postacią z poprzedniej sesji, ale nie spodziewaj się że inni gracze, pomimo tego że są zwykłymi śmiertelnikami będą słabsi. Oni też przecież będą się mogli uczyć magii

A co do magii, to gdyby ktoś był zainteresowany, to na dniach postaram się stworzyć specjalną księgę zaklęć, w której będę zapisywał nazwy wszystkich czarów, oraz imiona postaci władców, którzy nimi władają.
Mistrzu mój drogi, mijasz się z prawdą w tej kwestii. Nie mogę grać tamtą postacią, ponieważ jej podstawą jest to że jest najpotężniejsza w okolicy. Na tym polega problem.

Jeśli postaci innych graczy są tak samo silne jak moja, cała koncepcja się wali. Głównie dlatego że siły porządku są, no... uporządkowane. Nie mają konfliktów wewnętrznych, wbijania noży w plecy i całego tego burdlu. Nekromanci mają. Co znaczy że starożytny władca mroku musi sobie radzić z trzema królestwami które tradycyjnie są mu wrogie i tradycyjnie pozostają w sojuszu, trzema królestwami neutralnymi które zapewne będę mu wrogie, oraz z jednym niepewnym sojusznikiem, który zapewne tylko go wykorzystuje, oraz bandą ludzi którzy wbiją mu nóż w plecy przy pierwszej oznace słabości. I przywódcy każdego z tych królestw są tak potężni jak on, więc charakter postaci również idzie do kosza, ponieważ uniemożliwi mi on w takiej sytuacji granie.

Co znaczy że wszyscy poboczni NPCetowie idą do kosza, bo w oryginale podążali za Noxem albo z powodu jego siły, albo z powodu jego charakteru.

Cała jedenastka rozbudowanych NPCów.

To jest mniej więcej tak jakbyś powiedział że Aragorn może pokonać Saurona w pojedynku jeden na jeden. Albo że dowolny król dowolnego państwa Azeroth może pokonać Króla Lisza w walce jeden na jeden. Kompletnie niszczy całe zagrożenie jakie niesie postać, bo ja jestem sam, a ich jest wielu. I kompletnie niszczy koncepcję. I tak w zasadzie skazuje mnie na granie w z góry przegraną grę.
 
__________________
Najczęstszy ludzki błąd - nie przewidzieć burzy w piękny czas.
Niccolo Machiavelli
Darth jest offline