Rozeszliście się. Nie mozna było nie zauważyć jak bardzo różnicie się od siebie, jak różni jesteście. Czy taka drużyna ma szansę na powodzenie?
Noc była spokojna. Jak każda w Evahel. O północy kryształy, wiszące nad miastem ściemniły się. Teraz już rzycały tylko niewielkie światło, takie jakie daje słabo tlący się płomień w kominku. Jak zawsze cicho. Rankiem kryształy znowu zaświeciły pełnią mocy, sprawiająć wrażenie Słońca. Obudziliście się. To dziś. Niedługo opuścicie podziemia i wyjdziecie na powierzchnię. Co was może tam spotkać? Jakie stworzenia się tam kryją?
Teraz pora już wrócić do portalu Kondracaru. Tam jest początek waszej podróży.
__________________ Wiatr pchnął twe marzenia w wielki żagiel zapomnienia... :rolleyes: |