Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-01-2014, 23:24   #115
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Kroki zbliżały się, gdy wiedźminka szybko i zwinnie skryła się za uchylonymi drzwiami. Tup, tup, tup. Powoli, jakby człowiek ten miał na karku bardzo wiele lat i każdy wysiłek stanowił dla niego nie lada wyzwanie. Światło, które niósł ze sobą, kołysało się w rytm tych kroków. Kufer poruszył się jeszcze raz.
- Już idę. Chowaj się, będę szukał!
Głos zdawał się brzmieć o ton czy dwa wyżej niż poprzednio, a już na pewno wtedy, gdy Arina rozmawiała z nim przez drzwi. Tak się mówi do dzieci, a przynajmniej niektóre stare babcie tak mówią do dzieci, najchętniej nie swoich.
Lub znacznie inny, gorszy typ istot ludzkich.

Wreszcie dotarł na piętro i pchnął drzwi. Najpierw wkroczyła do środka zasłonięta latarnia, odrzucając ciemność i wypychając cienie na boki, jak złe, nieproszone, psotne chochliki. A potem wszedł mężczyzna w długiej, powycieranej i mającej najlepsze lata za sobą szacie. Płaszczu może? Zresztą mało ważne. Twarz jego zdawała się być trupio blada w nikłym świetle, nawet dla potrafiącej dostosować źrenice wiedźminki. Pozbawiona zarostu, w większości także na głowie, była jednak twarzą niezbyt starego mężczyzny. Podłużna, trochę wychudzona, o małych, zaciśniętych ustach i nie pasujących do całości, błyszczących, szeroko otwartych oczach. Niewielki nos zdawał się być ciemniejszy od reszty, a skóra na policzkach jakby za mocno naciągnięta na kości.

- Dobry wieczór...
Na dźwięk cichych słów, zmierzający prosto do kufra pustelnik podskoczył, odskakując do tyłu i zasłaniając się latarnią. Wydał też z siebie raczej zabawny, piskliwy dźwięk. Odskoczył w tył. Poznał ją po sekundzie czy dwóch.
- To ty! Jak śmiesz! Do drzwi pukać nie uczono?! - złapał się wolną ręką za serce, próbując uspokoić przyspieszony oddech.
 
Sekal jest offline