Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-01-2014, 14:26   #33
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Oli nie mógł się powstrzymać i roześmiał się w głos.

- Kurczę przy twojej dramatycznej opowieści moja wydaje się naprawdę głupia. Od początku wiedziałem, że ten serial jest ustawioną propagandą a wszystkie inne dzieciaki w to wierzyły, debile jedne. O Sam wrócił do żywych, mój drogi kolego ja od zawsze byłem figurą powiedziałbym, że nawet królem na szachownicy! Jedynie pozwalam innym sądzić, że jestem gońcem czy pionkiem, ale widzę teraz, że wreszcie mam okazje pokazać światu, na co mnie naprawdę stać!

- Odchrząknął i poprawił okulary nieco nerwowym gestem. Zorientował się, że ujawnił nieco za dużo ze swojej megalomanii

Aby zatrzeć złe wrażenie kontynuował już w skromniejszym tonie:

- Cóż, skoro widzę, że jestem wśród swoich to może i ja się podzielę się historią swojego życia? Urodziłem się, jako syn szczęśliwców. Naturalizowanych obywateli Amerykańskich genialnych inżynierów o japońskich korzeniach. Choć i tak byliśmy traktowani, jako obywatele drugiej kategorii to byłem jednym ze "szczęśliwców”, którzy urodzili się, jako obywatele Utopii. - Głos Olivera wprost ociekał ironią.

- Tylko, że w prospektach reklamowych nie mówią jednego: Tam jest koszmarnie NUDNO! Czyściutkie ulicę, wszystko pod linijkę zero prywatności i te durne chipy w mózgach! Tak jakby wszechobecne kamery nie wystarczały! - Warczał zirytowany.

- Od zawsze byłem geniuszem, zazdrośni imbecyle nie mogli mi dorównać, więc słyszałem z ich strony jedynie przezwiska, dręczyli mnie. Nie byli godni moich talentów. Nawet, gdy zostałem przeniesiony do tak zwanej grupy "zaawansowanej" byłem od nich wszystkich bystrzejszy i lepszy. Mimo to jedyne, na co mogłem liczyć to jakaś podrzędna praca programisty, bo byłem "kolorowy i skośnooki"! Więc wycisnąłem tych idiotów jak cytrynę a potem przeprogramowałem Chipa i uciekłem- Powiedział z niemałą dozą dumy w głosie.

- Od tamtej pory żyje w trasie, głównie z kradzieży danych, jestem też Mistrzem oszustw i ucieczek. Podczas jednej z akcji ujawniła osę moja moc tworzenia barier a moi ówcześni współpracownicy próbowali mnie wydać łowcom. Mówię wam tylko o tym, bo widzę, że przy Pani Victorii jestem cienki. Gdyby ktoś miał wątpliwości nie wypłacą nagrody innym mutantom i na pewno nie przyjmą nikogo z nas do swojej społeczności. Możecie mi wierzyć znam tą bandę bigotów i rasistów, nie dajcie się nabrać na ich słodkie słówka i fałszywe obietnice. - Przestrzegł.

-, Jeżeli pomożecie mi dokonać zemsty na byłych współpracownikach to gwarantuje moją wielką wdzięczność. Jestem osobnikiem o silnie rozwiniętym instynkcie stadnym i bardzo cienie osoby, z którymi pracuje jednak, jeżeli ktoś spróbuje zawieść pokładane w nim zaufanie to wcześniej czy później spotka go zasłużona kara. Oferta Pani Victorii niesie za sobą wiele cudownych perspektyw, nic nie sprawi mi większej radości niż pokazanie tej bandzie śliniących się białasów z NOR gdzie ich miejsce i rozpowszechnienie technologii, której tak pilnie strzegą wśród pustkowi. - Aż zatarł ręce na tą perspektywę.

Następnie zwrócił się z pytaniem do Aleksandra

- Doktorze czy sądzi Pan, że byłby Pan wstanie wykonać operacje usunięcia tego diabelnego microchipa z mojej kory mózgowej? Od dawna nad tym myślałem, bo ciągłe kalibrowanie i przestawianie tego sygnału jest naprawdę męczące, ale nie mogłem znaleźć zaufanego specjalisty. Po za tym obawiałem się, że podczas usuwania może nadać jakieś sygnał, ale właśnie trafiła się wymarzona okazja!


No, wyłożyłem karty na stół, mam nadzieje że ta waluta kupi choć trochę waszej sympatii- Pomyślał czekając na reakcje reszty.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 14-01-2014 o 16:11.
Brilchan jest offline