Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-01-2014, 23:12   #16
Wojan
 
Wojan's Avatar
 
Reputacja: 1 Wojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodze
Donavan wpadł do swojego biura i zaczął pakować do niewielkiej torby wszystkie najpotrzebniejsze i najcenniejsze rzeczy. Chłopak, który niejako uratował mu życie szedł cały czas za nim.
Donavan analizował fakty. Sprawy przybrały niekorzystny obrót, ale tym zajmie się później. Teraz najważniejsi byli widzowi. Z tego, co widział na kamerach ewakuacja przebiegała pomyślnie.
- Młody nie panikuj - rzucił do chłopaka, gdy ten zaczął zalewać go falą niepotrzebnych pytań - Ile ty masz lat? Skoro takie coś to dla ciebie za dużo, to trzeba było siedzieć w domu i oglądać walki na streamie, a nie się do klubu ładować.
Spakowana torba leżała już na podłodze. Donavan podszedł do serwera na którym przechowywane były zapisy z monitoringu i na którym prowadził transmisje walk. Wyrwał kable z sieci, a potem jednym sprawnym ruchem odsunął boczną klapę serwera. Bez zastanowienia wyrwał wszystkie dyski i rzucił je na podłogę. Zdeptał je wszystkie swoim ciężkim butem, a potem wrzucił do plastykowej torby.
- Dzięki młody za chęci, ale na hakerskie zabawy nie ma czasu. Jak chcesz, to mogę cię gdzieś podrzucić. Tutaj zaraz będzie naprawdę gorąco, więc lepiej się zrywać póki czas.
Nie czekając na reakcję chłopaka ruszył do bocznego wyjścia, które prowadziło do jego prywatnego garażu. Tam czekał już na niego świeżo zakupiony McLarena X1.
 
Wojan jest offline