Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-01-2014, 19:14   #5
Quelnatham
 
Quelnatham's Avatar
 
Reputacja: 1 Quelnatham jest po prostu świetnyQuelnatham jest po prostu świetnyQuelnatham jest po prostu świetnyQuelnatham jest po prostu świetnyQuelnatham jest po prostu świetnyQuelnatham jest po prostu świetnyQuelnatham jest po prostu świetnyQuelnatham jest po prostu świetnyQuelnatham jest po prostu świetnyQuelnatham jest po prostu świetnyQuelnatham jest po prostu świetny
Kompania wybrała przywódcę i znów ruszyła w drogę.
Drakko szybko doszedł do siebie i zaczął iść o własnych siłach. Wbijł ponury wzrok w Urszaka, po czym zrównał się z nim krokiem i zwrócił szeptem:
- Jeśli uderzyłeś mnie, żeby przejąć stery, to było to wybitnie nieuczciwe i niegodne wojownika. - Na jego twarzy zagościł pogardliwy grymas.
- A jeśli chciałeś po prostu przerwać nasze "wybory", to wypadało pamiętać, że to ork się na mnie rzucił. Zawsze też mogłeś po prostu nie uznać władzy, a nie zabierać ją tym, którzy jej chcieli. - dodał obrażony.
Mocno obity Morkgrub musiał znosić hańbę bycia niesionym przez trolla. Razem przedstawiali mizerny widok, jakby uciekali po przegranej bitwie.

Noc powoli zmieniała się w dzień i z mroku wyłaniał się równie smętny krajobraz. Po obu stronach z drogi ciągnęły się łany martwych, namokłych po zimie chwastów. Od czasu do czasu mijali zgliszcza osad, z rzadka względnie nienaruszone budowle. Tylko nikła zieleń tuż przy ziemi świadczyła o tym, że zbliża się wiosna. Jak okiem sięgnąć nie było żywego ducha i to dodawało dezerterom otuchy. Nie byli jednak w stanie iść dzień i noc. Koło południa zatrzymali się wreszcie w zrujnowanym młynie przy wąskiej rzeczce. Zjedli część racji i ustalili kto pierwszy trzyma straż.

Odpoczynek przebiegał bez zakłóceń i dopiero gdy znów zaczynało zmierzchać usłyszeli coś niepokojącego. Dobrze znany dźwięk, który towarzyszył im od dawna. Ujadanie wilków.
 

Ostatnio edytowane przez Quelnatham : 25-01-2014 o 20:28.
Quelnatham jest offline