Wątek: Stara Kamienica
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-02-2007, 20:20   #64
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
Shiva z kwaśną miną czekała aż ochroniarz przyniesie jej laptopa, kiedy poczuła subtelną wibrację na udzie. Popatrzyła podejrzliwie po znajomych, jednak ci zbyt zajęci byli sobą, aby robić jej jakieś numery. Zniecierpliwionym ruchem wyjęła komórkę zza podwiązki i przelotnie rzuciła okiem na to, kto do niej dzwoni. Chwila konsternacji - jeszcze jedno spojrzenie...
SHAWN!
Wampirzyca pospiesznie odebrała połączenie typowym dla siebie przywitaniem:
"Czego?"
Jednocześnie skierowała sie w stronę zaplecza, aby móc słyszeć swego rozmówcę. A było czego słuchać! Początkowo Shiva myślała, że to jakiś kawał. Shawn nagle stał się bardzo uprzejmy i nawet ją przeprosił. To zdawało się wampirzycy podejrzane. Zaczęła wietrzyć podstęp. Czyżby Ventrue chciał się na niej odegrać za tą jego wypasioną furę, którą zdemolowała?
"Hmmm to może być ciekawe... a poza tym dowiem się czego te dupki z furgonetki chciały!"
- Oczywiście, Shawn. -
rzekła do aparatu słodkim głosem - Jakbym mogła się na Ciebie gniewać? Zezłościłeś mnie, ale sam wiesz, że jestem wybuchowa. Moja złość nie trwa długo. Noc jeszcze młoda, zatem może spotkamy się w kamienicy? Będę tam za pół godzinki. Przy okazji możemy omówić podział pomieszczeń. No to buźka, do zobaczenia!"
Shiva zaśmiała się w duchu.
"Ciekawe co ten Ventrasek planuje... Może ma ochotę na małe sado-maso party?"

Kobieta wróciła na salę. Ochroniarz imieniem Bono podał jej teczkę z laptopem. Shiva uśmiechnęła się do niego czarująco w ramach podziękowania, a następnie ruszyła do wyjścia. Rozejrzała sie po parkingu i westchnęła ciężko.
"Ciągle zapominam! Zdecydowanie muszę sobie jakąś brykę skombinować. Szczególnie, że po niedawnej kasacji BMWicy Scotta nikt mi za bardzo nie chce pożyczać kluczyków. Ech i weź tu się tłumacz, że to nie moja wina, że ten cholerny Lupin wskoczył mi na maskę! Grrr... No ale mam szczęście, Mike jeszcze sobie pośpi, a jego słodziutka czerwoniutka Honda stoi tu taka samotna. Cześć maleńka, nie bój się, mamusia się tobą zaopiekuje."


Wampirzyca rozejrzała się z miną niewiniątka, po czym wyciągnęła z wisiorka na szyi mały sztylecik oraz wyjęła spinkę ze swoich bujnych włosów. Chwilę pomajstrowała przy stacyjce, niedługo po tym można było usłyszeć czysty dźwięk silnika. Shiva uśmiechnęła się radośnie. Schowała sztylecik, umocowała teczkę z laptopem, założyła kask, który spoczywał na kierownicy, po czym dosiadła metalowego rumaka z miną femme fatal. Ruszyła...
"No i to jest motocykl, a nie to cholerstwo od Marcjana." - pomyślała, osiagając w kilka sekund stówkę na liczniku.
 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline