Potężny podmuch wiatru rozproszył myśli Iywlii. Na jej twarzy pojawił się grymas nieposkromionej wściekłości. Przez szeroko otwarte usta wydobył się krzyk, który był w stanie obudzić pól dzielnicy. Włosy Iskry podniosły się falując ku górze. Rozwścieczona genazi podniosła gwałtownie ręce do góry poczym niemal natychmiast je opuściła. Nie bacząc na niebezpieczeństwo zaczęła biec w stronę muru łuskowatych wojowników. Oczy towarzyszy ledwo nadążali wzrokiem za jej smukłym biegnącym ciałem. Jej włosy zwiane przez pęd powietrza utworzyły za nią ogon niczym u spadającej gwiazdy. Do uszu wszystkich dobiegł dźwięk przypominający przecinający powietrze miecz. W odległości 2 stóp przed twarzą biegnącej genazi utworzyła się pomarańczowa owalna tarcza, po krawędzi której spływały płomienie. Biada temu, który stoi jej na drodze.
[user= 3770] Pierwsze co rzucam to ściana ognia, która ma otoczyć flaszki z pięknem. Drugie zaklęcie to czysta mój własny pomysł nie wzorowany na żądnym zaklęciu z podręczników. Pokrótce mówiąc chcę rozwalić szyk, abyśmy mogli dostać się do portalu o ile mam do niego wejść. Tak szczerze władowałbym się tam od razu, ale nie wiem jak to się ma do twoich planów, więc zrób tak żeby było dobrze i dla Ciebie i dla mnie
Jezeli któryś z jaszuroludów bedzie chciał mnie atakowac pamiętaj że działa na mnie jeszcze potęzniejsza ochrona przed żelazme i kamienna skóra Moje KP dzieki przyspieszeniu wzrosło do 18
[/user]