Bad
Do spakowania miał niewiele - większość rzeczy miała na niego czekać na miejscu, w sali Kondracaru. Zgadzając się z hrabią, że nieprędko wyśpią się na wygodnym posłaniu, położył się szybko spać.
Mimo niepokoju, spowodowanego niepewną przyszłością, spał spokojnie. Gdy wstał zjadł spokojnie śniadanie, obrzucił wzrokiem pomieszczenie, czy nie zapomniał czegoś (zabrał zapomnianą maszynkę do golenia), a potem chwycił nieduży pakunek kryjący rozmontowany karabin plazmowy i rozłożoną kuszę i wyszedł z pokoju. Starannie zamknął za sobą drzwi.
Po chwili był w drodze do Kondracaru. |