W Portalu Kondracaru już od rana aż wrzało. Przygotowania szły pełna parą. Cały ekwipunek leżał zapakowany w niewielkie plecaki ze sztucznego, metalicznego tworzywa, mocnego i trwałego jak żadne inne.
Hibris przywitała was radośnie, Cieszyła się, że w przeciwieństwie do wczorajszego dnia, zjawili się wszyscy. - Sądzę, że nie bedziemy tracić czasu i od razu przejdziemy do konkretów.-powiedziała kobieta po czym wstała i skierowała się ku wielkim wrotom, pokrytym różnymi świecącymi liniami tworzącymi coś na kształt pisma runicznego. Przyłozyła rękę do pulpitu po czym wymówiła dziwne hasło w niezrozumiałym języku. Wrota otworzyły się z hukiem i waszym oczom ukazała się komora. Na jej podłodze widniało pięć kręgów jakby wyciętych przez niewielkie rowki. -Oto komora teleportacyjna. Jeszcze nie testowana, ale zapewniam, że działa. Stąd przetransportuje was na powierzchnię. Proszę, jeśli jesteście gotowi, to zabierzcie to co wam potrzebne i stańcie wewnątrz kręgów. Każdy w osobnym.-kobieta wskazała na linie na podłodze.
__________________ Wiatr pchnął twe marzenia w wielki żagiel zapomnienia... :rolleyes: |