Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-01-2014, 09:13   #36
SyskaXIII
 
SyskaXIII's Avatar
 
Reputacja: 1 SyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnie
Ganredowi pomysł nocnej wycieczki do lasu w poszukiwaniu jakiegoś wampira zupełnie się nie podobał. Pomijał fakt, że takowy pomysł był co najmniej idiotyczny, ale kto takiemu 'panowi' wytłumaczy. Widocznie niektórzy bardziej cenią sobie wyimaginowane skarby i chwałę nad życie własne i innych.

Idąc borem otuchy dodawały mu twarze wieśniaków, których zna niemalże od urodzenia oraz bliskość wilka. Już od dłuższego czasu odczytywał niespokojne ruchy i reakcje Warena, jednak nie miał najmniejszego zamiaru się tym dzielić z obcymi. Ci co powinni wiedzieli już niebezpieczeństwie czyhającym niedaleko. Gdy tylko ghoul zaatakował jednego z najmitów, Waren zdążył raz szczeknąć. Jednak szczeknięcie to szybko zostało urwane przez silne pociągnięcie łańcucha i od tego momentu wilk jedyne co robił to groźnie warczał w kierunku walczących.

Ganred do walki miał zamiar wkroczyć dopiero w momencie gdy któryś z mieszkańców Volkenplatz byłby zagrożony, jednak w chwili obecnej wszystko wskazywało na to, że są oni bezpieczni.
 
__________________
"Widzieliście go ? Rycerz chędożony! Herbowy! trzy lwy w tarczy! Dwa srają, a trzeci warczy!"
SyskaXIII jest offline