Konrad Whitestone
Czarodziej miał kwaśną minę jak zawsze.Myślę ,że powinniśmy iść schodami w górę.
Po tych słowach zachwiał się i podparł sciany kładąc drugą dłoń na swojej twarzy.Przez chwilę tkiwł w bezruchu po czym stanał prosto i popatrzał po pozostałych. Idziemy? Czy będziemy stać jak idioci? - zapytał wyraźnie rozdrażniony i ruszył w stronę schodów nie czekając na odpowiedź.
Po drodze przesunał ręką po pajęczynie wiszącej na ścianie i schował coś do kieszeni. |