Udawanie słodkiej idiotki udawało się JP wyjątkowo dobrze. Skoro większość była za tym, by wcielili się w rolę amerykańskich turystów nie pozostawało jej nic innego, jak to zrobić. Choć nie zamierzała być przesadnie słodka.
Gdy zjawiła się kelnerka zamówiła pierwszą pozycję z potraw polecanych na śniadanie i rozejrzała się po sali i przebywających w niej ludziach. W końcu było spokojnie, uśmiechnęła się wesoło wiedząc, że trzeba cieszyć się tą krótką chwilą bo zaraz znów może zrobić się gorąco. |