Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-02-2007, 22:10   #202
Kors
 
Reputacja: 1 Kors jest godny podziwuKors jest godny podziwuKors jest godny podziwuKors jest godny podziwuKors jest godny podziwuKors jest godny podziwuKors jest godny podziwuKors jest godny podziwuKors jest godny podziwuKors jest godny podziwuKors jest godny podziwu
Tak ruszyłem z Danoethem.

"Czyli jednak gnomowi także się udało..." pomyślał Rezist powoli zwalniając, chociaż cały czas podążał szybkim krokiem w stronę, którą podążył mroczny elf. Gnom był dla niego małym zaskoczeniem, bo o kogo, jak o kogo, ale o Sibyl raczej był spokojny.
- Jeśli mnie spytasz Sybil - zaczął starając się mówić donośnie i jednocześnie osłaniać twarz od śniegu, chociaż znalazł się już w między drzewami, więc było nieco spokojniej - powinniśmy ruszyć teraz do wioski. I tak wiedzą gdzie zmierzamy, więc lepiej zostawić ślady w wiosce położonej niedaleko i później zniknąć, niż tą jedną ominąć, a z przymusu zatrzymać się w kolejnej... Poza tym albo załatwimy sobie najszybsze możliwe konie i będziemy gnać na złamanie karku zostawiając za sobą w każdej napotkanej wiosce silne wspomnienia albo załatwimy sobie wóz, dwa konie zaprzęgowe i będziemy spokojnie poruszać się w stronę Voluptii, sprawiając wrażenie zwykłych wieśniaków, co sprawi, że nasz ogon będzie miał ciężki orzech do zgryzienia... W dodatku do pierwszej opcji raczej nie posiadamy funduszy... - stwierdził to nawet nie pytając. On sam nie miał aż takiej gotówki, a byli uczniowie w złoto raczej też nie opływali. Prawdą jest, że były inne sposoby, ale jeśli nie będzie to koniecznością, wolał z nich nie korzystać. Sam Rezist był raczej za drugą opcją, chociaż niosła ona ze sobą nieco gorszą sytuację, jeśli zostaną złapani... "No cóż... niech się stanie wola ludu".
 
__________________
"Nie ważne co masz, ale jak to zdobyłeś" Terry Pratchett
Kors jest offline