Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-01-2014, 15:09   #26
Slan
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Trakisi ponownie zdębieli, podobnie zresztą jak wszyscy goście. Gospodyni złożyła szponiaste dłonie i przyjrzała się magowi, jakby zobaczyła go po raz pierwszy. Roześmiała się na głos i rzekła
- Nie wypowiadaj wprost imienia bogini księżyca, bo możesz utrudnić życie naszej drogiej sojuszniczce - zwróciła się do reszty w podwspólnym - Nasz mag opowiedział pewien dowcip o kapłankach Elistrae
- Ten o tańczeniu i dziewictwie? - zapytał majordomus.
- Tak
- A to znam? ]/i]
Większość gości uwierzyła w słowa jaszczurki, choć drow popatrzył podejrzliwie przypatrywał się Brilhanowi.
Kolacja przebiegała bez zakłóceń. Służba wraz z Coire przyniosła desery i wtedy Trakiska zapytała.

- Czy już się namyśliliście - zapytała pogodnie
- Jeśli zapłacicie to czemu nie? - rzekł zmierzchowiec
- Tak samo ze mną - odparł drow
Hobgoblin namyślał się przez chwilę, a potem wyszczerzył kły
- Wiecie, co ja myślę o waszym sprzedawaniu kiełbas? To! - chwycił Genasi, która siedziała obok niego i z całej siły uderzył jej głową w kant stołu. Dziewczyna upadła bez życia na podłogę. Trakiska uśmiechnęła się... jak drapieżnik do swej ofiary
- Ona była pod naszą ochroną, a kto podniesie rękę na jednego z nas, ten podniesie rękę na cały Trakisraad, Werke, nie pobrudź dywanu
Goblinoid zdążył wstać i stanął naprzeciw Trakisa noszącego symbol ze złamanym mieczem. Wojownik błyskawicznie doń doskoczył i ruchem tak szybkim, że ledwo widocznym uderzył go w szyję. Potem jak młotem walnął w górę czaszki, tak, że z uszu Hobgoblina popłynęła krew.
- [i] Proszę się nie przejmować tym przykrym incydentem, wynieście naszą nieszczęsną Zerini'tri, Coire, zajmij się Hobgoblinem. Czy mości Brilchan mógłby pójść ze mną [/i
Młody mag przelewitował za Trakiską do niewielkiego pokoiku obok. Na stole znajdowały się książki w skurzanych oprawach,. Gdy mag zajrzał do jednej, zobaczył, że jest napisana we wspólnym i każda litera wygląda na odbitą.
- Słyszeliśmy, że zajmujesz się tworzeniem biblioteki. Chcielibyśmy włanczyć się do tego dzieła
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline