Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-01-2014, 10:57   #321
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Dureń.
To pierwsze słowo, jakie przyszło do głowy Lotarowi, gdy Sioban zaczął schodzić w dół studni. Jakby nie wiedział, że bogowie kochają najmężniejszych, ale i najbardziej roztropnych, zaś schodzenie w głąb tej studni bez zabezpieczenia do rozsądnych nie należało. Kto wierzyłby w to, że przeżarte rdzą wtopione w ścianę szczeble wytrzymają?
Jakby liny nie mieli.

- Na Sigmara... - Z przerażeniem szepnął Lotar, gdy z dołu rozległ się pełen bólu wrzask Siobana.
Krzyk Siobana ucichł i wtedy objawił się drugi dureń.

- Nie...

Wyciągnięta ręka Lotara o włos minęła kołnierz Helvgrima, który rzucił się w dół by nieść pomoc rannemu, bądź nawet umierającemu Siobanowi.
Przeklęty dureń.
Pozostawało tylko złapać linę i spróbować pomóc Galvinowi w powstrzymaniu szalonego lotu ku kamieniom, na których spoczął Sioban.
 
Kerm jest offline