- Stary, to zrobimy najpierw, żeby mieć kasę na zwinięcie furgonetki. - zapalił sie do pomysłu Chan. - Ty to masz łeb, nic dziwnego że knajpę prowadzisz. Trzeba znaleźć takie na uboczu. Mouse... - ale zamilkł widząc międzynarodowy znak wykonany środkowym palcem. - Dobra, to daj, sam poszukam. Ty idź na szluga. Weź nie bądź burak, pożycz lapka. No przecież nie zepsuje. |