Teatr - Będzie z tym problem – powiedział ghoul po wyciągnięciu ostatnich wystających odłamków szkła – cześć z nich popękała kiedy Pan upadł, potrzebne będą jakieś narzędzia, najlepiej chirurgiczne.
- Dziękujemy Ci Wiliamie, ja zajmę się Panem Nickiem – powiedział Michael podchodząc do Nich - , tak się składa, że mam stosowne narzędzia. A Ty powiedz mi, o której dokładnie godzinie Pan Andrew Gray opuścił teatr. - Ghoul bez chwili zastanowienia posłusznie odstąpił od Nicka i wyprostował się spoglądając na zabytkowy zegar wiszący na ścianie holu. W tym czasie Erick wyszukiwał numer na swoim aparacie. - Ericku zostaw na chwilę ten telefon, proszę – powiedział Michael widząc jak ten naciska klawisze telefonu – sprawa jest bardzo poważna i nikt na razie nie może się o tym dowiedzieć oprócz Was dwóch.
– Dokładnie… to będzie jakieś 100 - 110 minut temu. – odpowiedział po namyśle ghoul - Dziękuję – odparł krótko Michael i od razu dodał w stronę Nicka i Ericka – Musimy szybko porozmawiać z Wami na osobności. Może przeszlibyśmy do jakieś garderoby… - powiedział tonem niby sugerującym, ale jednocześnie nie zostawiającym miejsca na odmowę - Pomogę Ci wstać Nick. Oprzyj ciężar na lewej nodze, wygląda znacznie lepiej niż prawa. – nie czekając na to czy wyrazi zgodę, stanął za nim i pochylił się chcąc chwycić pod ramiona i postawić do pionu. Po jego ruchach widać było, że zależy mu na czasie. – Tak się składa, że przypadkiem mamy w samochodzie zimne napoje, podejrzewam, że chyba byś wychylił małe co nie co. |