Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-01-2014, 22:09   #28
Halad
Banned
 
Reputacja: 1 Halad jest na bardzo dobrej drodzeHalad jest na bardzo dobrej drodzeHalad jest na bardzo dobrej drodzeHalad jest na bardzo dobrej drodzeHalad jest na bardzo dobrej drodzeHalad jest na bardzo dobrej drodzeHalad jest na bardzo dobrej drodzeHalad jest na bardzo dobrej drodzeHalad jest na bardzo dobrej drodzeHalad jest na bardzo dobrej drodzeHalad jest na bardzo dobrej drodze
Klęskę Polski we Wrześniu przypieczętował atak ZSRR 17 tegoż miesiąca. To wiedzą wszyscy

No ale to tak nie do końca.

O tym że Rzeczypospolita przegra wiedzieli Amerykanie już 24 SIERPNIA.
Po prostu znali tajny załącznik do paktu Ribbentrop - Mołotow. Od Hansa von Herwartha sekretarza Von Schulenburga w Moskwie.
USA nie było związane żadnym przymierzem z Rzeczypospolitą, przekazać jej tej wiadomości nie musiało.
Tylko czy nie przekazali jej Anglikom ?
Zapewne powiadomili o tym. A jak nie oni to Włosi, którzy też znali treść protokołu.,
Jak wtedy nazwać podpisanie sojuszu polsko-brytyjskiego 25 SIERPNIA ?
Chyba tylko podpuszczaniem Polaków, przy pewności, że skazują sojusznika na niechybną klęskę.

Idzmy dalej.

Stalin nakazuje mobilizację jednostek stacjonujących na zachodnich granicach 13 września.
Dziwny termin.
Klęska SAMOTNIE walczącej Rzeczypospolitej była bardzo prawdopodobna już trzeciego po przegranej bitwie granicznej, pewna siódmego.
Może dlatego trzynastego, że dzień wcześniej w Abbeville Anglicy i Francuzi zdecydowali że nie warto tracić sprzętu, który via Konstanca miał dotrzeć do wojsk polskich ?
I rozładowano już gotowe do rejsów okręty, a zawrócono te już płynące.

Atak wojsk ZSRR był uderzeniem zdradzieckim niewątpliwie. To nie podlega najmniejszej dyskusji.

Tylko jakim słowem określić zachowanie naszych zachodnich sojuszników ?



No to cofnijmy się jeszcze do wojny polsko-bolszewickiej.

Mamy nóż na gardle, to jest naprawdę walka o być albo nie być Polski, ale i o przyszłość Niemiec, Austrii, Czechosłowacji, całej Europy tak naprawdę.

Francja owszem, wspiera nas wydatnie sprzętem (kilkaset tysięcy karabinów, półtorej tysiąca dział, trzysta samolotów, milion sortów mundurowych itd.).
Ale dla równowagi gdy Polacy po bitwie warszawskiej przechodzą do natarcia robią wszystko by tę ofensywę zahamować. Sprzeciwia się takiemu stanowisku tylko Weygand.

Anglicy wysyłają w tym okresie KILKA tysięcy karabinów, 140 dział i 30 samolotów. To śmieszna ilość.
Tak na marginesie Wolne Miasto Gdańsk i poddanie go Lidze Narodów zawdzięczamy nie komu innemu tylko Lloydowi Georgowi. Plebiscyt na Śląsku i okręgach w Prusach Wschodnich też (" przekazać Polakom śląski przemysł to tak, jakby dać małpie zegarek" - autentyczne).

O Anglikach i Francuzach napisałem, Niemcy i Austriacy blokują dostawy dla Polski, Czechosłowacja ogłasza ścisłą neutralność (tzn transporty z bronią dla Rzeczypospolitej nie mają prawa przejazdu przez jej terytorium).

Jedynym państwem które aktywnie stanęło wtedy po stronie naszego kraju to Węgry. To madziarskie wojsko przekroczyło granicę z Austrią obrabowało ich magazyn wojskowy i przekazało nam jego zawartość.
I podobnie w 1939 prowadziło politykę przychylnej neutralności.

Zapominamy też o roli Rumunii we Wrześniu.
To dzięki jej życzliwej postawie (mimo bardzo poważnych nacisków Rzeszy) rząd Rzeczypospolitej mógł zachować ciągłość sprawowania rządów (to naprawdę politycznie było bardzo ważne) i zdołano ewakuować polskie zasoby złota na Zachód.

Historia może być o tyle nauką, o ile potrafi się wyciągać z niej wnioski. Czy my to potrafiliśmy i potrafimy obecnie pozostawiam Waszemu osądowi.
 

Ostatnio edytowane przez Halad : 24-01-2014 o 22:26.
Halad jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem