Fliza - Wolałbym by nie ujrzał moich - mruknął Devreux.
Cholera z tymi krasnoludami.
Słowo. No dobrze, faktycznie zbyt często łamać go nie można, bo człek staje się niewiarygodny. Tak samo jak z przysięgami i umowami. Ale te kurduple zdecydowanie z tym przesadzają. Z wiarą w tych swoich pokręconych bogów też. Kto jeszcze o nich pamięta ?
Ale twarde z nich sukinsyny jak przychodzi do rozróby i ten na takiego tez wygląda. A sześćset koron to sporo forsy, szczególnie że nie wszyscy mogą dożyć końca awantury. No zobaczy się. On miał mocne postanowienie dożyć końca.
- Mam dobra kuszę, która może się przydać, ale właściwie to dalej nic nie wiem o tym stworze. Jak atakuje, czym walczy ? No i czy nie warto dobrać kogoś do kompanii jeszcze ? Z tego co mówicie to grozny przeciwnik
Ech zrobić co trzeba szybko i zniknąć.
Ostatnio edytowane przez Halad : 25-01-2014 o 05:53.
|