Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-02-2007, 21:58   #106
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
/kilka dni wcześniej/
Ingrid spojrzała spod zmarszczonych brwi na mężczyznę. Jej młodą twarz można by w sumie uznać za urodziwą, choć nieco rażące zdawały się być wysunięte kości policzkowe oraz mocno zarysowana szczęka.
- A jak kurwa szanowny pan myśli?! Dopiero co banda żółtodziobów odleciała stąd jako mięso dla naszej kochanej armii, a pan się zastanawia co ja tu mogę robić z tym bagażem i idkiem w ręku? Pewnie przyszłam na spotkanie chórku dziewczęcego!
Kobieta z irytacją walnęła pięścią w pobliski filar. Nie trzeba było być kulturystą, żeby zauważyć, że uderzenie było naprawdę silne. Zresztą nie ma się co dziwić. Mimo luźnej bluzy, pod materiałem ubrania wyraźnie zaznaczały się mięśnie. Ogólnie kobieta faktycznie nie mogła sprawiać innego wrażenia, niż takie, że wybiera się do wojska. Młoda, wysoka, silna i zdecydowanie naładowana energią – oto jakie było pierwsze wrażenie, gdy się ją zobaczyło. Nawet fryzura, przywodziła na myśl armię. Krótki, czarny jeż nie był ani wymodelowany, ani upiększony w typowo kobiecy sposób. Do tego luźne, wygodne cichy i ciężkie czarne buty wysokie do połowy łydek. Tak, ta dziewczyna chyba jednak nie wybierała się do chórku...
- Spóźniłam się przez tego pedalskiego taksówkarza! Kurwa no... a tyle na to czekałam! – wyrzuciła z siebie, po czym nie zważając na rozmówcę klapnęła na ziemię, raz po raz uderzając pięścią w podłogę. – Ja to mam zawsze cholernego pecha. Zawsze!
 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline