Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-01-2014, 23:00   #33
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
- JD!

Krwawa Mary wpadła do mieszkania jak burza. Czyżby w jej głosie naprawdę słyszał troskę? W obecnym stanie, przy ciągłym upływie krwi, niczego nie był już pewien. Czuł się jak wyschnięta roślina i jedyne czego pragnął to „PIĆ”.

Kobieta błyskawicznie zlustrowała pokój i podeszła do napisu na ścianie. Delikatnie drganie chrapek zdradziło, że chłonie zapach krwi.

- Lupini. – powiedziała z całkowitą pewnością – Cholera. Jeszcze ich tu brakowało.

Podeszła do łóżka i spojrzała na JD.

- Wilkołaki. – wyjaśniła – Musiałeś zapuścić się na ich teren. Raczej nie są powiązani z naszą sprawą, choć ktoś mógł specjalnie podrzucić im twój trop żeby utrudnić śledztwo. Będzie bolało.

Mówiła tak szybko, że Ashford nie zrozumiał w pierwszej chwili, iż zmieniła temat. Dotarło to do niego dopiero w momencie, gdy kołek opuścił jego serce. Miała rację, ból był potworny. Przez moment Brujah żałował, że nie może poleżeć tak jeszcze trochę. Zaraz potem jednak odzyskał władzę nad swoim ciałem. Rany zaczęły się goić. Niestety, działo się to wolniej niż zazwyczaj, ponieważ wampir nie miał na to dość sił z upływu krwi.

- Szlag by to wszystko... – skomentowała sytuację Mary. – Nie mogę ci teraz nikogo przyprowadzić. Lupini na pewno obserwują ten budynek i lepiej żeby nas tu nie było, gdy zdecydują się na konfrontację. A zdecydują się na pewno, gdy zrozumieją, kim jestem.

Lekko, prawie czule objęła jedną ręką plecy JD, podtrzymując mężczyznę, by mógł usiąść. Westchnęła. Po chwili wahania wgryzła się w swój nadgarstek i przystawiła krwawiącą ranę do ust potomka.

- Pij. Musisz się wzmocnić, żeby opuścić to miejsce. Potem zapolujemy.
 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline