Wątek: Sandbox?
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-01-2014, 17:47   #72
one_worm
 
one_worm's Avatar
 
Reputacja: 1 one_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputację
Właśnie rozgrywam jedną sesję sandboxową. Co zrobiłem? Świat w świecie gry
Jak to wygląda? Po pierwsze zamknąłem wszystko na sporej wielkości wyspie, gdzie są miasta, rozpisana jest sytuacja polityczna tejże wyspy i tak dalej.
Jest pewna tajemnica, której to wyjaśniania można się podjąć, ale nie trzeba i można olać( to jest coś a'la główny wątek), a także pełno organizacji rożnych, najczęściej zwalczających się nawzajem (gildia magów vs. gildia nekromantów, gildia złodziei, vs. gildia skrytobójców, wojownicy vs. najemnicy) i tak dalej. W rzeczywistości jest:
Główna kampania
-Wiele pobocznych
-Pełno misji typowych jednorazowych

No i największy smaczek. Tabela k1000(tak, k1000), z losowymi zdarzeniami, gdzie rzut np. 391 zaowocuje odkryciem zapomnianego grobowca, a już rzut 567 zaowocuje nam odnalezieniem stada zwierząt, które to można ubić i przerobić na złoto (mięso, skóry etc.). Dzięki temu czymkolwiek gracz się by nie chciał zająć, tym bardziej nie będzie się nudził.

Czym się to rózni od standardowej sesji?

Ano tym, że można w dowolnej chwili opuścić wyspę, można podjąć się robienia tego co się chce i nie będzie nudno. No i nikt nie nakazuje nikomu iść w konkretne miejsce już teraz, bo inaczej świat spłynie krwią/lawą/demonami/nieumarłymi/wszami łonowymi. Zabawa jest przednia!
 
__________________
Do szczęścia potrzebuję tylko dwóch rzeczy. Władzy nad światem i jakiejś przekąski.
one_worm jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem