Gdy Pieter usłyszał wrzask Manusa odwrócił w jego kierunku wzrok i zobaczył straszny widok, druh boleściwie przyglądał się swojej ręce. AUŁĆ!!! Przynajmniej wiemy z czym mamy do czynienia. - pomyślał wlot Pieter. Współczuł on Magnusowi, ale wiedział, że w obliczu takiego zagrożenia na razie nie może mu pomóc.
Zrozumiawszy to Pieter uzbroił się we włócznię wskazał na młodnik i gromko krzyknął: Ludzie to czary (... albo demon - mignęła w głowie Pietera)! Trzeba gówniarza za wszelką cenę odciąć od tego ustronia! Nie patrząc na skutki swej przemowy trwożliwie (właściwie tak jak do tej pory tylko w większym stresie) dalej gnał ku upatrzonej pozycji.
__________________ Szukam tajemnic i sekretów.
Ostatnio edytowane przez archiwumX : 30-01-2014 o 10:05.
|