Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-02-2005, 17:06   #112
Milly
 
Milly's Avatar
 
Reputacja: 1 Milly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputację
Ash

- I tak już jesteśmy rozdzieleni. Może spotkasz gdzieś po drodze Meph'a Jack. Pójdziemy do tej galerii, obawiam się, że i tak będziemy musiały wziąć jakąś taxi czy coś w tym stylu. A ty doprowadź się do porządku i jak najszybciej tam przyjedź. W razie jakiś niespodziewajek spotkamy się wszyscy przed świtem w kamienicy. Ale myślę, że nie powinno być problemów, prawda? Powinieneś odpocząć Jack...

Ashley nie spuszcza wzroku z Jacka, zdaje sobie sprawę z jego słabego stanu psychicznego. Z takimi nigdy nic nie wiadomo, jak wpadnie w szał, to trzeba będzie postąpić z nim bardziej brutalnie niż ze szczurami... Powinien odpocząć i zacząć panować nad nerwami.

- - - > Jack

Zapamiętałeś mniej więcej adres, było też wytłumaczenie jak tam dojechać. Nie powinieneś mieć z tym większych problemów.

- - - > Anastazja

Ashley ruszyła w kierunku, z którego przyszliście. Ty sama też nie wyglądasz najlepiej. Jesteś cała, ale płaszcz masz nadtargany, brudny u dołu od mokrej ulicy. Bluzka trochę Ci się nadciągła, ale da się to jakoś zamaskować. To z pewnością przez "akcję" przy kanale. Jednak rozejrzeć się zawsze można.
Jack nie wygląda najlepiej. Kipi w nim gniew, zauważyłaś, że Ash patrzała na ciebie porozumiewawczo, gdy mówiła do Jacka. Chyba lepiej będzie, jeśli pan wampir da sobie trochę luzu i odpoczynku. Czas nagli, a wpadki z chwili na chwilę pogarszają tylko sytuację...
 
Milly jest offline