@dzemeuksis
)) Bardziej opisuję teoretycznie problemy z jakimi można się spotkać przy prowadzeniu tego typu sesji niż bazując na konkretnym jednym przykładzie. Jeśli pamiętasz, graczy było więcej, niż tylko Ty
@Redone
Masz terminy no... 2 tygodnie to dla mnie strasznie mało. Po za tym trochę próżny jestem
i wolę nie rywalizować z wyjazdem do Hiszpanii. Wracasz kiedyś, nie?
@Cave
Z tą planszówką w sumie można i tak. Warto oczywiście wiedzieć, czy czasem nie popsuje się tym rozgrywki graczom. Doświadczenie mi podpowiada, że zmiana konwencji gry podczas jej trwania bywa ryzykowna.
@Aschaar
Jeśli chodzi o przygotowanie "stołu" - u mnie roboty było w sumie tyle samo co w tradycyjnej sesji. Ale ja tak mam, po prostu
Zgadzam się, że może to być męczące dla niektórych MG. Natomiast nic nie stoi na przeszkodzie, by prowadzić inaczej - bez całego tego magazynu pomocy, informacji, ilustracji i czego tam jeszcze.
Sesją przez komunikator można przecież bawić się dowolnie. Zawsze jest stara, poczciwa psychodrama - bez systemu, rzutów i czasem na pełnej improwizacji.