Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-02-2014, 09:46   #13
CaveSoundMajster
 
CaveSoundMajster's Avatar
 
Reputacja: 1 CaveSoundMajster ma wspaniałą przyszłośćCaveSoundMajster ma wspaniałą przyszłośćCaveSoundMajster ma wspaniałą przyszłośćCaveSoundMajster ma wspaniałą przyszłośćCaveSoundMajster ma wspaniałą przyszłośćCaveSoundMajster ma wspaniałą przyszłośćCaveSoundMajster ma wspaniałą przyszłośćCaveSoundMajster ma wspaniałą przyszłośćCaveSoundMajster ma wspaniałą przyszłośćCaveSoundMajster ma wspaniałą przyszłośćCaveSoundMajster ma wspaniałą przyszłość
Cytat:
Jeżeli na twoich sesjach nie można umrzeć, to wiedząc o tym i uczestnicząc w nich, zwyczajnie przełaziłbym przez pole minowe i spacerkiem szedł na okopanych wrogów. To jest właśnie God Mode, kiedy wiesz, że nic ci nie grozi.
Hmm... jest też coś takiego jak "odgrywanie roli" w grach "role-playing". I nie musi ono być wymuszone mechanicznie. Dla przykładu, niektórzy nawet jak grają w gry wideo, nastawione przecież z definicji na "wygrywanie", nie wybierają zawsze najbardziej "optymalnej" ścieżki. Znam gościa, który zamykał drzwi za sobą w half-life. Dla klimatu. Żadnego mechanicznego benefitu ani zagrożenia. A mimo to: zamykał. Co dopiero w grach fabularnych? Nie będziesz hasał po polu minowym, bo to jest niezgodne z psychologią postaci. Tyle. Nie potrzebujesz widma mechanicznej śmierci. Nawet w najmrrrroczniejszej konwencji.

Aczkolwiek rozumiem Twój wywód o napięciu i niepewności. Też je czasem lubię. Ale moim zdaniem to kwestia skali, stylu gry i mentalności graczy. To nie proste psy Pawłowa. No i napięcie nie musi wynikać z widma śmierci, które kończy grę/postać. Szczególnie w rpg - nawet w trybie HC w Diablo, zaczniesz od początku i możesz jeszcze raz przejść tą samą przygodę, niewiele tracisz (prócz czasu), natomiast sesja rpg to jednorazówka. Drugiej takiej samej sesji nie będziesz miał w życiu. Możliwość porażki: tak. Ale są różne rodzaje porażki.

Ogólnie sprawa nie jest prosta, i kwestia "śmierci graczy w rpg" powraca, gdzieś był kiedyś duży artykuł o tym, nie pamiętam, w Magii i Mieczu? Czy Portalu? A może to było na forum Nowej Gildii...

Niepotrzebnie rzucasz się o offtopowanie. Nigdzie w pierwszym poście nie napisałeś, że trzeba mieć konkretny stosunek do śmierci w rpg, roli mechaniki itd. żeby odpowiadać. Trzeba było zaznaczyć otwarcie. Pytanie natomiast dotyczyło PP, i Autumn mówi dokładnie o tym: jakie jest jej podejście do PP. Dla niej to narzędzie narracyjne, nie mające dużo wspólnego ze śmiercią. A frajda wynika w jej odczuciu z wymyślania i kreowania (np. sposobu w jaki PP zadziałały), a nie poczucia zagrożenia.
 

Ostatnio edytowane przez CaveSoundMajster : 02-02-2014 o 10:00.
CaveSoundMajster jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem