Wątek: Opisy walki
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-02-2014, 18:14   #21
Martinez
 
Martinez's Avatar
 
Reputacja: 1 Martinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputację
Dzięki za podpowiedzi. Choć myślałem bardziej o praktycznych Waszych doświadczeniach.
Karanie to może złe słowo. Lepsze jest chyba "konsekwencje". Ale tutaj temat jest śliski. Zazwyczaj żądam od graczy przygotowania. Jeśli ktoś ma umiejętności medyczne to lubię gdy operuje odpowiednimi terminami. Czyli coś więcej niż "przyłóż babkę na ranę". Z walką jest podobnie.
Jako MG podpowiadam i pomagam jak tylko mogę, choć oczywiście nie robię tego non-stop. Opracowanie z graczem takiej wiedzy wydaje się być dobrym pomysłem.
@Bakcyl - Twoja tyrada bardziej pasuje do mniej doświadczonych MG i jest bardzo teoretyczna. Wnioski o błędach które popełniam są nico chybione. Nie wiem skąd je wziąłeś. Nie mówię, że jestem mistrzem bez wad, ale akurat nie każda staruszka w mojej przygodzie umie kung-fu lub ma na ten temat wiedzę. Opis sytuacji w jakiej następuje walka oczywiście jest bardzo ważny. Mam nadzieję, że po 20 latach prowadzenia jakoś przedstawiam ją klarownie. A jak nie, to gracze proszą mnie bym sytuację rozrysował.
Co do umiejętności postaci i mechaniki gry to z czasem - stają się to mniej ważne elementy. Większy nacisk kładziony jest na pomysłowość, sposoby rozwiązywania problemów, innowacyjność. Testy przeprowadza się coraz rzadziej. Tyczy się to również walki.
Ja poradziłem sobie półśrodkiem. Czyli systemowo. Test i już - niestety. Jeśli się powiódł to gracz wychodzi z tego zadowolony. Wypięta pierś pogromcy, dymiąca lufa itd. Tylko opis tej walki jest płytki, mało efektowny (profesjonalizm bywa efektowny).
Acha - nie jest to permanentny problem w moich sesjach. Jest to problem z którym zetknąłem się tylko kilka razy. Na tyle jednak dokuczliwy, że chętnie posłucham o Waszych doświadczeniach.
 
Martinez jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem