Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-02-2014, 22:31   #11
Hawkeye
 
Hawkeye's Avatar
 
Reputacja: 1 Hawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputację
Rossowski opadł w wygodny, miękki fotel, który jego gospodarze ustawili w pokoju gościnnym. Był bardzo zadowolony, prawdopodobniej nawet bardziej, niż mógłby przyznać przed samym sobą. Kto spodziewał się, że w takim miejscu jak Wichacz, można spotkać takie klejnoty.

Uśmiechnął się do siebie obracając w dłoniach kielich i upijając kolejny łyk wina. W tym momencie poczuł się niemalże, jak w jego własnym pokoju znajdującym się setki mil od tego miejsca, a oświetlanym pięknym słońcem Burgundii. Przez tyle lat nie miał miejsca, które mógłby nazwać domem, więc dlaczego nie miał go zbudować w tamtym zakątku świata? Zresztą po prawdzie ciągnęło go tam z powrotem ... powoli, powoli ... miał czas. Poza tym należało się skupić na tu i teraz.

Po krótkim odpoczynku powstał ze swojego miejsca. Chciał przyszykować się na wieczór, ohh nic wielkiego, ale miał wielką ochotę zmyć z siebie trudy podróży. Wszakże wcześniej jednak wybrał się na krótki spacer przez miasto.

Spacer ten miał mieć zbawienne skutki, gdyż pozwolił mu na rozruszanie mięśni zastygłych podczas długiej podróży konnej. Pozwoliły na obserwację ludzi znajdujących się w miasteczku, a była ich przecież cała masa i przede wszystkim dały okazję je lepiej obejrzeć. Pod pewnymi względami praktyczny umysł pana Jerzego kazał mu z grubsza zapamiętać rozkład uliczek i charakterystyczne punkty miasteczka. Nigdy nie wiadomo, kiedy taka wiedza mogłaby mu się przydać.

Wracając zaś na kwaterę, był zadowolony. Wyglądało na to, że warto było przyjechać do tego miasteczka, pomijając oczywistą konieczność dowiezienia listów, mogło to być przyjemne miejsce, do spędzenia kilku dni.

Gdy powrócił na kwaterę, miał akurat tyle czasu aby móc przygotować się na poznanie swojego gospodarza. Mimo wszystko chciał wypaść jak najlepiej ... bo gdyby miał komuś zaimponować? Cóż przecież nie byłoby w tym nic złego ...
 
__________________
We have done the impossible, and that makes us mighty
Hawkeye jest offline