Niektórzy nie potrafili zrozumieć, że nie wszystko należy załatwiać siłą, że czasami lepiej zrobić coś sposobem. Że niektóre działania mogą się bardzo źle skończyć.
Niektórzy myśleli mięśniami, a nie głową. I nic na to nie można było poradzić. Przynajmniej życie nie da im w tyłek na tyle, że zmądrzeją.
W tym momencie jednak Ruben nie zamierzał udzielać swoim kompanom rad dotyczących strategii, taktyki oraz dobrego wychowania.
Obszedł dom, chcąc sprawdzić, czy czasem jego mieszkańcy nie wymykają się z domku tylnym wyjściem, speszeni faktem, iż ktoś na chama włazi frontem.
Tylne drzwi były. Na dodatek uszkodzone nieco. Całkiem jakby ktoś otwierał je bez klucza.
Jednak Ruben nie zamierzał wchodzić. W tej chwili (z akustycznymi efektami) do środka ładował się kto inny.
Ruben natomiast zajął się oględzinami ziemi. Miał zamiar znaleźć ślady tego kogoś od młota. |