Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-02-2014, 23:26   #111
Guren
 
Guren's Avatar
 
Reputacja: 1 Guren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputację
-Nie no! Stefek! Ostatnim razem miał taki wzrok kiedy ojciec pozwolił nam zatrzymać psa- skwitował Stanisław, gdy Samuel pochwalił się Stefanowi swoimi znajomościami w półświatku. Młodszy Nowicki zareagował uściskaniem ręki mieszańca stwierdzając, że bardzo oni Nowiccy będą bardzo wdzięczni za wszelką pomoc. Dlatego w zamian jako rodzaj równowartej wymiany może liczyć na pewien rabat na usługi naprawcze Stefana. Przynajmniej młodocianemu nie schodziła przy tym mina człowieka interesu- nie wyrażająca radości, czy smutku, tylko pewność słuszności podjętych decyzji.
-Jaka szkoda, że Stasiek nie umie gotować to bym z wami poszedł chętnie. Albo zostawił Staśka do gotowania.
Gdy w końcu pół Xingijczyk raczył sobie przypomnieć o fotografii :
-No przecież pytałem!- Stasiek postarał się jednak uspokoić.:- Może jednak pojedźmy samochodem? Zdaje się, że pan… Samuel mówił, że obie wylądowały w szpitalu. Im szybciej wrócę tym szybciej moglibyśmy ze Stefkiem odwiedzić Asunę. Nie wiem, czy się śmiać, czy płakać? Znalazła się, ale po czymś takim…
-Jest bardzo źle? Celina dała mi pozwolenie, że za to, że dała się tak złapać… Mogę trzasnąć Aśkę po łbie
-Stefan!
-Ja się pytam, czy jest bardzo z nią źle! To… Stasiek kup… kup mieszanki Medlowskiej! Ze 3.
-3?!
-Jedna dla Asuny, jedna dla nas, a trzecia… na wszelki wypadek. I ze 2 piwa.

Młodszy Nowicki uznał, że zależnie od decyzji Ranfun może trzeba będzie Lina jakoś podnieść na duchu.
-Z 5 lat nie jadłem niczego od Medla…- Staśka ogarnęła nostalgia.
-Jak któreś chce wiedzieć to dlatego, że fabryka Medla trafiła do strefy Amertis… Historia ich jeszcze rozliczy.
-Za odebranie ci dostępu do ulubionych słodyczy? Co Stefek?
-W każdym razie najwyżej dorzucimy się do paliwa
- zapisywał coś jeszcze na kartce.:- No i… najwyżej nic nie zarobimy.
Stefanowi na samą myśl krew odpłynęła z twarzy. Stasiek potarmosił go po włosach.
-No, ale i nic nie stracimy? W sumie to niedaleko stąd… I tam masz skrytkę?
-Burżuje nie będą tam szukać…
-Aha. W każdym razie zachowuj się przyzwoicie jak mnie nie będzie. W końcu nie będzie mnie, żeby cię przytrzymać.
-Jasne, jasne…- Stefan patrzył się gdzieś na bok.
-No co? Spokojnie wrócę, no…
-Cicho!

Stasiek się rozejrzał na boki, po czym spytał:
-Mam cię przytulić na drogę?
W odpowiedzi dostał po nerce. Tej drugiej. Drugiej po tej w którą go dzisiaj walnął Samuel w chłodni.
-Do cholery jasnej! Mam 15 lat i jestem facetem! I ani mi się waż gdzieś szlajać!- zawarczał Stefan.
-Było powiedzieć, że nie! Jeszcze ktoś się pyta, czemu się nie chce żenić?!- mamrotał Stasiek kierując się do drzwi- Jemu tylko wałka trzeba do kompletu.
-Jeśli w któryś momencie zalegnie niezręczna cisza to Stasiek pewnie ci opowie historyjkę o jednym rowie u nas-
zapowiedział Stefan Samuelowi:- Że niby tam kiedyś było jezioro, ale potem kaczki przyleciały w nocy przyszedł mróz, a one z nim odleciały. W sensie z zamarzniętym jeziorem. Stasiek, zawsze to opowiada jak czuje się niezręcznie.
-A tak, bo byłbym zapomniał-
Stasiek się wrócił.- To był chyba przedostatni raz ja dałem się leczyć Danchemią. Chociaż... Wróć! A na pewno ostatni raz facetowi! A już na pewno tobie!- wskazał na mieszańca.
-A coście tam... Jednak ma syfa w mózgu?!- spytał Stefan.- Prostytutki mnie uświadomiły. Że i w mózg może pójść
 

Ostatnio edytowane przez Guren : 06-02-2014 o 13:28.
Guren jest offline