Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-02-2014, 20:29   #16
Revan
Banned
 
Reputacja: 1 Revan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znany
Cytat:
Napisał Bakcyl Zobacz post
A co, jeśli jeden gracz będzie zdychał (rdza), a drugi beztrosko dociśnie do dechy swoją beemwicę i pogna po schabowe do Warszawy (chrom)? Rozbieżność konwencji nie wpłynie na rozgrywkę? Chodzi o ograniczenia mechaniczne właśnie, żeby wszyscy grali w jednej stylistyce.
Cytat:
Napisał Bakcyl Zobacz post
[...] Chodzi mi tylko o sprecyzowanie, bo miałem już takie problemy kiedyś... I nie chciałbym odgrywać rdzy (postaci odczuwającej wszystkie skutki uderzenia po tych trzech dniach, zapodając Radaway), kiedy podbije do mnie jakiś chromowiec z glockiem, który wyłuskał z pobliskiego posterunku i powie: "Hej, koleś, a co ty taki zmarnowany? Ogarnij się, chcesz piwo? Wszystko ok, dostaliśmy atomówką, ale jakoś to będzie." Po czym zaciągnie się głęboko, zapatrzy w horyzont i doda: "No... wreszcie nie muszę płacić podatków. Jest zajefajnie."

Moja narracja będzie w jednym tonie/klimacie. Moja narracja będzie mechaniką. Moja w tym narracja, żeby wszystko grało i było cacy


Cytat:
Napisał Bakcyl Zobacz post
Oparłem swoje założenia na twoim opisie świata przedstawionego. Trzeci dzień w mieście po bezpośrednim trafieniu głowicą balistyczną bez ostrzeżenia, to chyba tylko zdychanie.
W moim opisie świata przedstawionego nie ma żadnej głowicy balistycznej... To tak w ramach sprostowania, i żeby nie było "ale dlaczego jest tak", że ktoś mi zaraz wyjedzie z tabelką matematyczną, promieniem rażenia bomby atomowej w zależności od megaton, wytrzymałością techniczną budynków, stosunkami politycznymi, ilością głowic na świecie, wykresami z zasięgiem opadów radioaktywnych i skutkami napromieniowania rozciągniętymi w czasie, przenikalnością różnych typów promieniowania przez osłony, powłoki ciała, ilością remów i skutkami zdrowotnymi itd.

Nie mam doktoratu z ochrony środowiska przed promieniowaniem, mogę o tym (skutkach wybuchów) podyskutować z chęcią w jakimś temacie zbliżonym do tego Dodam kilka rzeczy, to jest mój wykreowany świat i moje kredki, która wam pożyczam. To jest tylko, i może aż, sesja RPG, czyli rzecz typu "a co by było gdyby".

Wiem, że nie odpowiedziałem prosto na twoje pytanie, ale chciałem dodać coś od siebie.


Cytat:
Napisał Bakcyl Zobacz post
Zwłaszcza, że nie ma dokąd uciec, nie ma po co, bo reszta Polski wygląda tak samo, albo gorzej (horyzont w tysiącu atomowych słońc). Można ruszyć dupę, ale motywacji nie ma żadnej. Trzy dni po zagładzie jest szok i kompletna dezorientacja, bo nie wiadomo nic poza tym, że wszystko trafił szlag. Nie ma motywacji. Jest tylko instynkt przetrwania. Rozkaz podświadomości, który nic nie znaczy. I strach.
Tak na marginesie, jedna bomba atomowa w centrum miasta to nie jest taki wielki znowu kataklizm... jak się sądzi. Z pół miliona mieszkańców Poznania ucierpiałoby może kilkadziesiąt tysięcy w następstwie natychmiastowych efektów wybuchu, a później może nawet o wiele mniej, przy zastosowaniu odpowiednich środków ochrony. Ale na to potrzebny jest czas.

Cytat:
Napisał Bakcyl Zobacz post
Wiem, że truję dupę i nie muszę brać udziału.
Jest spoko, fajnie, że zwracasz uwagę na pewne problemy/niedoprecyzowania.

W takim razie, uwaga rekruci:

Historia waszej postaci niech kończy się dzień wcześniej od wybuchu. Ja z kolei moimi paluchami pokieruję już dalej odpowiednio meandrami losu, aby wszystko miało ręce i nogi (dodana 3 poprawka w 1szym poście)
 

Ostatnio edytowane przez Revan : 06-02-2014 o 20:33.
Revan jest offline