Z tego co widzę, muszę zmienić mój obecny status quo. A szkoda, muszę dopisać kilka nowych punktów.
Pierwszy, nie było opadu promieniotwórczego.
Drugi... drugiego nie będzie.
Cytat:
Napisał Bakcyl Po tych słowach wydaje mi się, że sesja będzie w stylu [...] |
Nie mam wpływu na to, co Ci się wydaje. Dobrze się przytacza wypowiedzi bez kontekstu, prawda?
Cytat:
Napisał Bakcyl Dla mnie taki braw realizmu jest niespuszczalny ze względu właśnie na świat przedstawiony, który ten realizm powinien wymuszać (wedle opisu). |
Cytat:
Napisał Bakcyl Tu mi chodzi właśnie o to, żeby wszyscy byli z jednej bajki. Bo jak mi się potem okaże, że każdy gra w coś innego, to nie będzie fajnie. Jeden gra w Poznań po zagładzie i ledwo żyje, co długo zresztą nie potrwa, a drugi gra w bilard, bo co to jedna bombka dla miasta. A resztę Polski czy świata pomija, jakby tam bomby wcale nie spadły. |
Rozumiem intencje. Wers "umiera w blasku tysiąca atomowych słońc" zawiera hiperbolę i przenośnię, nie bierz go na poważnie, tak jak nie dopowiadaj, że cała Polska została zbombardowana. Tego nie ma w opowiadaniu, albo coś bierzesz dosłownie, albo wcale, nie wybieraj tego, co Ci się wydaje wygodniejsze, jako twardego argumentu.
Uważasz, że samo "chcenie grania w chromie" spowoduje, że zostaną napięte, czy zerwany wszelkie okowy realizmu i mogą zepsuć sesję, na co zwróciłeś uwagę, ale odpowiedziałem na twoje pytanie, przynajmniej tak mi się wydaje. To nie jest sesja o zdychaniu i krwawych biegunkach... Dobra, jest o zdychaniu, ale nie tym drugim
Gracze przeżyli - i powinni mieć się "całkiem" dobrze. Wybuchło, przeżyli, moja koncepcja jest taka, by na tym się skoncentrować. Kondycja psychiczna bohaterów zależy od graczy, zdrowotna - od świata przedstawionego, czyli ode mnie. Ktoś chce zagrać kogoś, kto wystawił się na promieniowanie, proszę bardzo.
Cytat:
Napisał Bakcyl Ale skoro nie odpowiedziałeś na moje pytanie, nadal mogę tylko gdybać. Jednak mam jako taką jasność przynajmniej co do twojego podejścia do tej zagłady. |
Nie masz. Skoro już "wyniuchałeś" klimat z pierwszego posta, to trzeba było przy nim zostać, bo w tym stylu zamierzam poprowadzić grę.
Cytat:
Napisał Bakcyl Jeżeli ktoś mi serwuje wizję atomowej zagłady i zaprasza do obejrzenia jej od środka, a chwilę potem ją bagatelizuje, dla mnie stanowi to niespójność i nie wiem w końcu, o czym ma być sesja. |
Nigdzie jej nie bagatelizuje, proponuję czytać ze zrozumieniem.
Cytat:
Napisał Bakcyl W moim mniemaniu jeżeli głównym wątkiem sesji (i świata) ma być właśnie atomowa zagłada i jej przeżywanie, to powinno się do niego przywiązać wagę i odrobinę zagłębić w temat ogólnikowo. Nie trzeba od razu znać tabelek i uczyć się całej terminologii oraz fizyki uniwersyteckiej. Autumn słusznie już zauważyła zagrożenie w postaci opadu radioaktywnego. |
No i świetnie, że to zauważyła. Ja też to zauważyłem. Poczytałem, stąd wiem, jakie środki ochrony należy zastosować, żeby ochronić się przed promieniowaniem pierwotnym i wtórnym, jak działa opad radioaktywny, jakie są bezpośrednie i pośrednie skutki wybuchu na najbliższą okolicę, jak wyglądały dokładnie obydwa przypadki testów naukowych dokonanych w Japonii na ludności cywilnej, jakie są skutki napromieniowania i kiedy należy zmówić modlitwę, zanim się kopnie w kalendarz.
Cytat:
Napisał Bakcyl Jeżeli ma nie być wyjeżdżania z tabelkami, to takie sprostowanie nie jest potrzebne. |
Jest. Wybuch bomby nad powierzchnią, na powierzchni, i pod powierzchnią gruntu/wody/jakiejkolwiek innej fazy, ma spore znaczenie.
Cytat:
Napisał merill Muszę się z Bakcylem zgodzić, jeśli moja postać przeżyłaby atak jądrowy i została w mieście ze 3 dni, pewnie teraz rzygałaby krwią i krwawiła każdym otworem ciała... Dlatego jak zacznę pisać kp, to w niej moja postać będzie chciała spieprzać jak najdalej od Poznania. |
Żależy. Nigdzie nie jest napisane, że musi zdychać, wystarczyło się skryć w odpowiednim miejscu, żeby nie oberwać promieniowaniem... Albo być dostatecznie daleko.