Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-02-2014, 22:42   #103
behemot
 
behemot's Avatar
 
Reputacja: 1 behemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwu
Gdy Nimrod i Vlasz skończyli pogaduchy Grim zabrał tego drugiego do rampy. Rozkuł drania co wzbudziło lekkie zdziwienie, oficer spojrzał podejrzliwie na najemnika masując nadgarstki, uśmiech zębatej paszczy tylko zachęcał ~ O tak, spróbuj coś kombinować, tylko na to czekam.
- Chcesz mnie wrzucić w środek szturmowców nastawionych na full-auto, do tego bez broni? - zapytał oficer kpiąco.
- Tak to jest na rubieżach, wczorajsi towarzysze strzelają w plecy, a w ręku same blotki. Ale przeżyjesz, ostatecznie co więcej się liczy? - nie dając czasu na odpowiedź uruchomił otwieranie włazu. Tymczasem cały firespray odpalił silniki i uniósł się lekko ponad płytę lądowiska wykręcając tryumfalnego bączka posyłając deszcz ognia blasterów w stronę otaczających ich szturmowców chwilowo przygwożdżając ich do ziemi.
- Znasz drogę. - skinął na opuszczony trap. Oficer sprawnie jak żołnierz wyturlał się z maszyny od razu padając na ziemie by nie zebrać przypadkowego strzału. Kilka pocisków poleciało w stronę zamykającego się włazu, ale jaszczur skrył się za płytami pancerza statku.

Szturmowcy byli jeszcze ciepli, więc nie musieli ich sprzątać w tej chwili, Wookie niósł prawdę z działek statku, więc z braku innych zadań poszedł do maszynowni pomóc mechanik.
 
__________________
Efekt masy sam się nie zrobi, per aspera ad astra
behemot jest offline