Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-02-2014, 13:18   #13
Martinez
 
Martinez's Avatar
 
Reputacja: 1 Martinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputację
Jako gracz nie mam przywiązania do bajerów. Nie są one gwarancją dobrej zabawy [ale mogą być]. Mój MG rysuje ręcznie na kartce. Ma to swój klimacik, choć nie jest uzdolniony specjalnie. Fajnie, jak takie rzeczy powstają wtedy gdy są potrzebne i coś wnoszą.
Bajery są wartością dodaną. Natomiast, jeśli są bardzo przypadkowe, wymyślone i linkowane na poczekaniu - mogą mnie nawet zniechęcić.
"Bajerowanie" chyba, też rządzi się swoimi prawami.
Jako MG - "bajerowanie" jest pewnym elementem ubocznym. Dlatego , że przygotowując się do sesji zgłębiam jakąś wiedzę. Poszukuję przedmiotów, które są adekwatne - nie tylko do fabuły ale i do klimatu i konwencji gry. Więc skoro już są, to można je wykorzystać.
Np. wczoraj. Przygotowuję się do scenariusza. Ponieważ jedna z postaci będzie polować czytam artykuł. Potem wyszukałem broń. Potem poczytałem o broni. Następnie muszę przerobić ją na system. A skoro mam już obrazek tej broni...
Tu oczywiście nie chodzi o to, by każdy przedmiot ilustrować i traktować jak oczko w głowie. Podczas sesji przedstawiam ilustracje bardzo rzadko lub na wyraźną prośbę graczy. Wskazanie graczowi ilustracji powinno kierować się potrzebą, a nie dla samego pokazywania.
Po za tym to jak wygląda przedmiot często jest źródłem zarówno sukcesu jak i porażek - lub nieustannej udręki. Tym samym do rozgrywki wchodzi smaczek. Gracz którego przedmiot jest uciążliwy może starać się go przerobić. Czasem powstaje z tego coś fajnego i bardzo osobistego dla gracza.
 
Martinez jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem