Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-02-2014, 17:56   #84
Highlander
 
Highlander's Avatar
 
Reputacja: 1 Highlander ma wspaniałą reputacjęHighlander ma wspaniałą reputacjęHighlander ma wspaniałą reputacjęHighlander ma wspaniałą reputacjęHighlander ma wspaniałą reputacjęHighlander ma wspaniałą reputacjęHighlander ma wspaniałą reputacjęHighlander ma wspaniałą reputacjęHighlander ma wspaniałą reputacjęHighlander ma wspaniałą reputacjęHighlander ma wspaniałą reputację
Miasto będące schronieniem dla kilku tysięcy osób faktycznie małe nie było. Jednakże liczba ta nijak miała się chociażby do średniowiecznej populacji Londynu, która wynosiła blisko osiemdziesiąt tysięcy zanim Mors Nigra zapukała do bram. Powierzchnia wodnej mieściny także jawiła się Dio jako znacznie mniejsza. Musiał oczywiście zapoznać się z rozkładem ulic i budynków… ale to, jak większość rzeczy, mógł zrobić w dogodnym dla siebie tempie. Spopielona czerń znacząca architekturę kojarzyła mu się z naprawdę paskudnymi rzeczami. Z ognistymi językami powołanymi przez pewnego rzymskiego szaleńca. Z ludźmi dosłownie wtopionymi w ściany swoich domostw, gdy na Japonię spadła pierwsza bomba. Utrwalonymi w nich jak na jakieś cholernej fotografii. Z sięgającymi pod niebiosa, gorejącymi filarami Apokolips, które nigdy nie gasły. Blondyn jęknął, wizja najwyraźniej zadała mu fizyczny ból. A był to jedynie pierwszy z wielu ciosów, na jakie zamierzał się dobrowolnie wystawić. Bo musiał. Bo ktoś powinien przyjąć na siebie te egzystencjalne baty i odwołać wszystkie tutejsze potworności jak jakąś durną dziecięcą wyliczankę. Odwrócił się od budynków, wróciwszy wzrokiem do reszty.
- Wiesz Tadem, zaoszczędziłbyś mi sporo zachodu zdradzając dokładną datę tej sieki.
Byle szybko. Nożownik nie mógł się przecież spóźnić.
 
__________________
You don't have to believe in me.
Just believe in the Getter.
Highlander jest offline