W przeciwieństwie do brata, Cyryl robił wrażenie zaniedbanego. Gęste, ciemne włosy kleiły się od jakiegoś smaru, a niebieski kombinezon roboczy pamiętał na pewno lepsze czasy.
Zanim wyszli z pokoju, drugi z bliźniaków uważnie przyjrzał się monecie. Nie był numizmatykiem, ale jego zamiłowanie dla rozmaitych faktoidów mogło pomóc w rozpoznaniu nietypowego przedmiotu.
Podane przez Dymitra zdjęcie Cyryl obejrzał równie pedantycznie. Flety to nieskomplikowane instrumenty dęte, w tym musiało być coś niezwykłego. Oczywiście, Wołkow nie wierzył w te wszystkie gusła i okultystyczne banialuki - to tylko bełkot jakim ignoranci tłumaczą fascynujące fenomeny. Patrząc na fotografię śmieciarz zastanawiał się jaki sekret kryje w sobie ta cenna piszczałka.
- Kiedy wyruszyły pozostałe grupy? - dla Cyryla odpowiedzi Bakunina nie były dość precyzyjna. Skoro to miał być test, co miał sprawdzić? Szybkość przemieszczania się po Moskwie, czy umiejętność pertraktacji z niezwykłym pijakiem? |