Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-02-2014, 00:43   #5
Dekline
Opiekun działu Warhammer
 
Dekline's Avatar
 
Reputacja: 1 Dekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputację
Rudi wyróżniał się na tle pasażerów i załogi. Był niski, mały wręcz, bo cóż tu ukrywać; no był niziołkiem, takim się urodził i takim został. Nie żeby miał z tego powodu jakieś kompleksy, było wręcz odwrotnie, ten zabawiacz tłumów był dumny ze swojego urodzenia. Rudi nosił się raczej porządnie, z dbałością o swój strój któremu daleko było od szlacheckiego, lecz nie były to też łachmany. No toć w końcu nie wypada na dworach u możnych w byle czym się pokazywać. A jeśli już mowa o dworach, bywał tam dość czesto oferując swoje usługi. Pałał się aktorstwem, często również muzykował.

W podróży, ilekroć pogoda dopasowała, zabawiał obecnych grając na fujarce. Dużo czasu przebywał z Kathariną prowadząc żywe konwersacje oraz rozbawiając ją aktorsko odgrywając co bardziej naburmuszonych członków przeprawy którzy, jak się łatwo domyśleć robili się jeszcze bardziej naburmuszeni.

Rudi sprawiał wrażenie wesołka, lecz wytrawny obserwtor mógł dostrzec w tym wyuczoną umiejętność, pozwalającą na wykonywanie swojej pracy w sposób należyty.

****

Niziołek ruszył zaraz za Kathariną. Niewymazywalny uśmiech na jego twarzy spotęgowany faktem ujrzenia celu podróży, oraz tym że właściwie było mu już wszytko jedno jeszcze bardziej się pogłębil.

EEE... Kat, spojnie, złapie cię jakby co - zażartował Rudi na widok upadającej Kathriny.
 

Ostatnio edytowane przez Dekline : 11-02-2014 o 11:07.
Dekline jest offline