- Oleg też zna drogę, więc nie potrzebujemy balastu z pedałami. Ruszajmy. - odpowiedział kici.
Wyszli na parking. - Sasza, przyjacielu, jedziesz swoim. Jak sobie wyobrażasz obstawianie nas gdy będziesz w naszej bryce? Bądź wokoło nas. Patrz, czy nie przylepiło się do nas jakieś gówno. |