Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-02-2014, 11:26   #116
Guren
 
Guren's Avatar
 
Reputacja: 1 Guren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputację
Nowiccy (przy Shiesce/ w kuchni)
-Smutas, dorośli faceci się nie przytulają- Stefan postukał się palcem po czole.:- Na pewno nie na trzeźwo, albo kiedy w grę wchodzi kolejka. Albo jak bardzo długo się nie widzieli. A ja nie jestem dzieckiem, żeby mnie… - po gadaninie Staśka stwierdził:- Zaczynam kumać, co Celina miała na myśli mówiąc, że jesteś „zbyt przytulaśny”…

Po wyjściu Shieski Stefan stwierdził:
-Z panią Shieską znamy się może krótko, ale że tak powiem to całkiem fajna babka.
-Dzieciaku, masz dziwny gust…
- skwitował Stasiek. U niego bibliotekarka nie budziła praktycznie żadnych uczuć jakie zwykle wzbudzały kobiety, zwłaszcza, że Piastianki są najładniejsze. Totalna aseksualność, równie dobrze mogła być jego matką lub siostrą. Miała być „gorąca bibliotekarka”. Cholerny Mustang go oszukał…
-Nie mówię, że w tym sensie, czy dla mnie. Choć pani Shieska to bardziej na żonę, niż kochankę.
-Głupiutki królik…
-No dobra jej dom przypomina bardziej magazyn z książkami, ale można z nią pogadać. Rany… Jej mąż będzie musiał lubić sprzątać, albo mieć dom na tyle duży, żeby mieć pokój z wielką biblioteką. No, ale dla mnie sprawia dużo lepsze wrażenie niż królewny. Czego wywracasz oczami? Nie mówię, że się zabujałem, czy co. Po prostu na rozmowie z panią Shieską nie chciałbym się pociąć. Bo mogę się założyć, że z większością księżniczek by tak było
-Stefek, tobie w ogóle się podobają dziewczyny? Nie pamiętam, żebyś się jakąś interesował…
-No tak…
-Które?
-No Celina… Nie w sensie, żeby zaraz chodzić z nią… Elka, Pani Riza, córki Zadrzyjkiecki, no przyznaję, że pani generał Armstrong jest gorąca, ale strach przeważa…
-A ktokolwiek bez męskiego pierwiastka?
- Stasiek zakrył sobie oczy dłonią
-Jak inaczej to większość jest głupia, albo ma ładne opakowanie i pusty środek
- Kopać trzeba głębiej, a nie tak na pierwsze wrażenie. I nie można się zadowalać byle czymś. Młody, ale z ciebie głupi królik…
-I kto to mówi?! I jak mnie nazwałeś? Gdzie ja ci przypominam królika?!
-Ależ przypominasz. Stale napięty, kica tu i tam nadstawiając czujnie uszy. Nawet jak się złościsz to marszczysz nos jak królik. Więcej luzu dzieciaku, bo cię życie złamie.
-A ty co lew? Tygrys jakiś?!
-Grzywę już mam
- starszy Nowicki poprawił włosy śmiejąc się.
-Pójdziesz w końcu po co trzeba, czy nie?! I to ty jesteś dorosły?! A ja nie wyglądam, nie zachowuje się i nie jestem żadnym durnym królikiem…- wycedził lodowato młodszy.
Starszy zareagował przyłożeniem sobie nad uszy otwartych dłoni. Po czym zaczął nimi ruszać jakby były króliczymi uszami.
-Nie jestem żadnym królikiem!- starszy Nowicki zaczął przedrzeźniać młodszego.
-Nie za stary na to jesteś?
-Nie za stary na to jesteś
?- Stasiek nie odpuszczał kręcenia „uszami”.
-Przestań!
-Przestań!!
-I ty niby jesteś dorosły?!
-I ty niby jesteś dorosły?!
-Stanisławie Krisperianie Nowicki, przestań zachowywać się jak kretyn!
-Jesteś przerażająco dobry w naśladowaniu Taty-
Stasiek z wrażenia odstawił uszy i się wyprostował:- Jak cholera!- poklepał młodszego po głowie.
-A twoja matka dała ci burżuazyjne imię… dwa imiona... W tym Krisperan... Co to kurna ma być?!
-Drugie jest po dziadku… A ty zachowuj się jak mnie nie będzie…
-Pójdziesz w końcu, czy nie?! Liczysz, że co? Za którymś razem będę z tego powodu ryczał, czy jak? Co ja jestem twoja baba?!
-Do zobaczyska! Króliku!!
- w tym momencie złapał Samuela za ramię i wybiegł z kuchni. O zamykane drzwi walnęła rzucona chochla.
-Zawsze go to wkurza- widocznie Staśka bawiła cała sytuacja:- Normalnie jakby nacisnąć guzik i wkurwiony. No, ale za rok, czy dwa to już nie będę mógł się z nim tak bawić. Trza korzystać!

W Devils Ness
-Na pewno nie jest z mojej wsi. W moich stronach za bardzo by się rzucał w oczy, więc też nie ma mowy, że mogłem go przegapić…- skwitował Stanisław machając ręką.- Choć u nas miejscowi też swarliwi. Zobaczyłbyś mojego Papę, albo Stefka, to zmienisz sobie poprzeczkę. A tacy Kargule z Pawlakami to już tradycyjnie są w konflikcie. Jeszcze zanim się urodziłem to Jasiek Kargul musiał nawiać do Amertis po tym jak sierpem przejechał po plecach Pawlaka. A to było za to, że Pawlak zaorał ziemię Karguli. I to na wielkość trzech palców- ze śmiechem ową odległość zaprezentował na własnej dłoni. Po chwili wyprostował się i spoważniał:
-Jeśli chodzi o szanowną siostrzyczkę, tego tu Samuela to zapewniam, że bynajmniej nie jest z Xingijczyków. Ale miałem okazję się jej dobrze przyjrzeć, więc może uda się sporządzić jej portret? Postrzeliła mojego dzieciaka, więc teraz to sprawa osobista. Ale tam Stefana poskładałem alchemią, aż tak źle nie było…
Po chwili dodał:
-Czy mam rozumieć, że ta Lisica pójdzie na nasz chrzest bojowy, czy coś w tym stylu? Jeśli tak, to jak bardzo cenną rzecz ukradła i czy to wpływa na to, co mamy z nią zrobić jak ją znajdziemy? Czy macie jakieś jej zdjęcie? - głośno ciągnął powietrze przez nos. Potem rzucił dla żartu:- Ładna chociaż?
 

Ostatnio edytowane przez Guren : 13-02-2014 o 12:15.
Guren jest offline