Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-02-2014, 20:42   #99
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Władował się do chałupy, w ciemności przewracając wiadro i grzechocząc czymś znajdującym się w środku. Wszyscy spali głęboko, nie na tyle jednak, by nie zostać obudzonymi przez Olafa, zwłaszcza, że ten podłaził do każdego członka swojej rodziny i dokładnie sprawdzał czy nic mu nie jest. Posiadali, gapiąc się na niego nieprzytomnie. Trzepnął żonę po twarzy, lekko, coby otrzeźwić tylko.
- Vrata zawrzyj. Pozor na okna. Zlo blizu.
Upewnił się, że ona i syn zrozumieli, a potem wyszedł. Poczekał aż usłyszy jak ryglują co mogą i zastawiają czym się da. Warknął coś jeszcze po nosem, sprawdził swoją broń i skrzyknął towarzyszy, którzy tak jak i on nie zamierzali płazem baronowi niczego puścić.

Przed wyjściem ze wsi podszedł jeszcze do Fritza. Wskazał paluchem na bramę.
- Zawrzyj za nami.
Nie dodał nic więcej. Jedynie spojrzał w oczy znachora, do którego zdawał się już stracić szacunek, lecz jeszcze posiadać nadzieję, że coś się mu zmieni.
Wymaszerowali wreszcie. Żyła nie odzywał się po drodze, skupiony na śladach. Okazało się, że wiele szukać nie musieli, trop znalazł się sam.

I niedługo po nim znalazł się także baron. I byłby go może Żyła jakoś zwodził, coś kombinował, zastanowił się skąd te cielska upiorów na ziemi. Nie zrobił tego. Deszcz lał. Ciemność zasłaniała wszystko. Ktoś rzucił pochodnię. Chłop był na to wszystko zbyt zmęczony. Miał dość i zdawało się, że było mu nawet wszystko jedno.
Dlatego zaczął działać bez szczególnego wytężania łepetyny. Rzucił w kierunku barona swoją kosę.
- Umri, ti kurvin sine!
Dywersja była prosta i miała służyć temu, by z pistoletów nie trafił. Miał w nich jeden strzał. A choć Olaf znać się na tym nie znał, to nawet jego prosta wiedza obejmowała to, jak taki proch działa zmoknięty. Raz wystrzeliły, czy dwa razy mogły?
Skoczył jednocześnie w bok, w ciemność. Sięgnął po siekierę. I cicho niczym sama śmierć ruszył na barona nieco z boku, z jasnym zamiarem zamordowania go bez najmniejszego zawahania.
 
Sekal jest offline