Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-02-2014, 21:46   #17
Hawkeye
 
Hawkeye's Avatar
 
Reputacja: 1 Hawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputację
Rossowski westchnął głęboko. Cokolwiek tutaj się działo, nie było to dobre. Rozsądek nakazywał zostawić sprawę swojemu biegowi, wszakże nie było to jego sprawą. Właściwie powinien odwrócić się i zapomnieć, tak byłoby najłatwiej.

Do wszystkich diabłów z rozsądkiem, w takich sytuacjach. Bądź co bądź był szlachcicem, a to zobowiązywało. Francuzi mieli na to piękne określenie, które głęboko wryło się w jego psychikę "Noblesse oblige". Pozostawić damę samą sobie w takiej sytuacji było niegodne. Uśmiechnął się lekko, gdyż od początku wiedział, do czego to doprowadzi.

Ruszył w kierunku kobiety, nie zważając na nikogo uwagi. Kroczył pewny siebie żołnierskim krokiem, równym i oszczędnym. Wydawał się skupiony na swoim celu, jednakże jego zmysły były wyczulone. Wszakże w zgiełku bitwy, zabijał cię cios, którego nie widziałeś, a ciżba w tym miejscu, mogła przywodzić na myśl "szlachetne" melee.

Przeszedł do przodu, stając naprzeciwko Niemca, w odpowiedniej odległości. Człowiek ten był od niego wyższy i potężniejszy, więc wolał pozostać poza zasięgiem jego ramion, wiedział wszakże, że w ostateczności wystarczy mu wyciągnąć wiszącą u pasa broń, aby wysłać tą dwójkę, na przedwczesne spotkanie z przeznaczeniem. Być może udało by się uniknąć rozlewu krwi.

Jeżeli był to zwykły napad jak uważał, to powinno wystarczyć ich przestraszyć. Bohaterowie ciemnych alejek i noży w plecach, nie byli najlepsi w bezpośrednich konfrontacjach.

-Co tu się dzieje? - zapytał ostrym tonem Niemca, jednocześnie trzymając dłoń blisko żelaza. Było to i zabezpieczenie i chwyt psychologiczny. Niech jego przeciwnik wie, że nie ma do czynienia z bezbronnym mieszczaninem.

Potem obserwując cały czas tego człowieka -Odsuńcie się od tej panienki - ton ten był spokojny, chłody ... przywykły do wydawania rozkazów, które miały być wykonywane ... a uśmiech, który gościł na twarzy Pana Jerzego, wyrażał pewność siebie ...
 
__________________
We have done the impossible, and that makes us mighty
Hawkeye jest offline