Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-02-2014, 20:44   #11
Rewik
 
Reputacja: 1 Rewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputację
Krasnolud jak większość z tu obecnych z pewnym zmieszaniem obserwował gnoma i tego drugiego starca z czerwonym nosem. Nie miał nic przeciwko temu ze „złotymi” guzikami ani przeciw „Kąsaczowi”, ale nie podobała mu się perspektywa przyjęcia na wyprawę tych dwóch opijusów. Moglibyście powiedzieć, że krasnolud powinien być raczej rad z takiego towarzystwa, ale w tym konkretnym przypadku, byście się pomylili.
- Ha! Bacz na słowa z tym kąsaniem panie… - wskazał grubym paluchem Edgara- Bowiem jak mawiał mój dawny przyjaciel: „Gdy jego ręce powyżej twej głowy, jego krocze na poziomie twoich zębów.”* – wyszczerzył swe uzębienie w uśmiechu, a było ono paskudne. Chwilę potem jego wzrok powędrował w stronę Jarleda. – Panie, jeśli me zdanie się tu w ogóle liczy… to Kąsacz się przyda, ale ci…- wskazał Zeda i Brimbusza- z nimi będą problemy. Znam się trochę na wojaczce, wiem co mówię.





*Terry Pratchett
 

Ostatnio edytowane przez Rewik : 16-02-2014 o 21:04.
Rewik jest offline