Słysząc te słowa Zed zatrzymał się w pół kroku.
Chwilę słuchał, aż do momentu w którym Khogir zaczął wskazywać na niego paluchem.
- Nie, nie wiesz co mówisz krasnoludzie. To raczej z tobą będą problemy - wziąłeś się nie wiadomo skąd, masz dziwnie krótką brodę jak na twoją rasę, a twój topór... możesz powiedzieć jakiego rodu? - dodał mściwie.
Następnie wrócił na środek, stanął przed Jarledem i ostentacyjnie wsadził sobie palec do nosa.
- Jeśli ta umiejętność była priorytetem dla uczestników poprzedniej wyprawy,
to nie dziwę się, że poszło wam, tak, jak poszło. Tak, czy inaczej widzisz, że dałem radę, więc rozumiem, że egzamin zdałem? Idę z wami? Poza tym myślę, że nie bardzo macie w czym wybierać,więc po co ta mowa?
Ostatnio edytowane przez Paszczakor : 18-02-2014 o 16:33.
|