Sony zamyślił się patrząc w podłogę podrapał się po potylicy.
-Zemsta pod żadnym pozorem nie może być celem...
Powiedział do wszystkich ciągle patrząc w podłogę, widać głęboko zastanawiał się ile jeszcze razy, osunie się o krawędź od śmierci, albo klęski, każda akcja taka była, a on to właśnie w nich lubił, jednak teraz pchał się w naprawdę coś poważnego, może też rozważał czy się tego podjąć? Nie to nie w jego stylu, nie odrzuca wyzwań i nigdy się nie wycofuje, a już podjął decyzję...
-Dobra, schodzimy na T-5
Dodał po chwili namysłu, widać, rozkoszowała go myśl skopania tyłka tej... Zdrajczyni...
__________________ Amatorzy zbudowali arke noego a profesionaliści Titanica... |